DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Zamordowany burmistrz patronem sali sesyjnej. To za jego czasów powstała fabryka Wagon

Ostrowscy radni Prawa i Sprawieldiwości chcieli, aby Stanisław Musielak został patronem sali sesyjnej w maju, kiedy przypadało 30-lecie polskiego samorządu. Choć jeszcze w tamtym miesiącu złożyli projekt uchwały, przewodniczący rady Jarosław Lisiecki dopatrzył się błędu w podstawie prawnej i skierował dokument do radcy prawnego urzędu (więcej na ten temat pod linkiem). Ostatecznie przepisy spowodowały, że uchwała będzie mogła być procedowana najszybciej na czerwcowej sesji i tak się stało.

CZYTAJ: W Ostrowie odsłonięto tablicę upamiętniającą prezydenta Pawła Adamowicza [ZDJĘCIA]

Okazało się jednak, że jeszcze przed głosowaniem samej uchwały należało poprawić i przegłosować błąd w adresie Centrum Aktywności Lokalnej, w którym znajduje się sala sesyjna. Chodziło o nieścisłość w numerze wejścia do budynku. Zamiast „14a” należało wpisać „14”.

Radny Leszek Witoń był niezadowolony, że nie pozwolono odczytać uzasadnienia do projektu uchwały, w którym przedstawiono sylwetkę zamordowanego we wrześniu 1939 roku burmistrza Ostrowa. Jego klubowy kolega Dawid Korzeniewski domagał się zaakcentowania, że projekt uchwały jest autorstwa radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Po wymianie zdań z przewodniczącym rady Jarosławem Lisieckim rozpoczęło się głosowanie najpierw jednogłośnie przyjęto wniosek Komisji ds. nazewnictwa ulic i placów oraz kultywowania tradycji lokalnych, a następnie radni przeszli do głosowania projektu uchwały, w myśl której nadano ostrowskiej sali sesyjnej imię przedwojennego burmistrza Ostrowa Wielkopolskiego Stanisława Musielaka.

Poniżej przedstawiamy jego sylwetkę. Opis pochodzi z uzasadnienia do projektu uchwały przedłożonej przez PiS.

UZASADNIENIE

Stanisław Musielak był burmistrzem Ostrowa Wielkopolskiego. Został zamordowany przez Niemców wraz z innymi przedstawicielami ostrowskich elit w Lasku Winiarskim pod Kaliszem w 1939 roku.

Przybył do Łukowa w 1915 roku jako urzędnik niemieckich władz okupacyjnych  pełnił obowiązki sekretarza niemieckiego burmistrza Grabowieckiego. Pracując we władzy okupacyjnej, okazał się szczerym polskim patriot.

W czasie niemieckich represji wobec Polaków uprzedzał o mających się odbyć rewizjach lub aresztowaniach. Uczestniczył w działalności konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej na terenie Łukowa oraz innych organizacji polskich działających w konspiracji na rzecz odzyskania niepodległości.

Po rozbrojeniu Niemców w dniu 11 listopada 1918 roku nazajutrz rozpoczęła pracę Miejska Rada Miasta Łukowa pod przewodnictwem Bronisława Chącińskiego, zorganizowana jeszcze w warunkach zaboru niemieckiego. Usunięto wówczas znienawidzonego sługę niemieckiego burmistrza Grabowieckiego i na jego miejsce jednogłośnie wybrano Stanisława Musielaka.

Wybór ten z zadowoleniem został zaakceptowany przez społeczeństwo Łukowa. Stanisław Musielak był solidnym i taktownym pracownikiem. Starał się uchronić miasto przed kompletną ruiną, jaka zagrażała mu po rabunkowej gospodarce okupanta niemieckiego.

Na początku 1920 roku Stanisław Musielak opuścił Łuków, udając się do Ostrowa Poznańskiego na równorzędne stanowisko.

W uznaniu jego zasług dla Łukowa, Rada Miejska uchwałą z dnia 13.03.1920 roku nadała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Łukowa.

Stanisław Musielak funkcję burmistrza Ostrowa sprawował od 31 stycznia 1920 do 18 lipca 1929. W ciągu tych blisko dziesięciu lat jego kadencji Ostrów przeobraził się w dynamiczne, nowoczesne miasto:

  • w latach 1920-24 zbudowano fabrykę „Wagon” wraz z kolonią domków robotniczych przy Drodze Wrocławskiej i Gorzyckiej,
  • zbudowano nowe domy czynszowe,
  • zbudowano imponujący gmach Szkoły Powszechnej im. Ewarysta Estkowskiego,
  • otwarto Stację opieki nad matką i dzieckiem,
  • w 1926 roku przyłączono do miasta nowe parcele, tzw. Nową Dzielnicę.
  • W sierpniu 1928 roku rozpoczęto budowę modernistycznego budynku Gmachu Polskiego.

To tylko część osiągnięć z czasów dekady burmistrza Musielaka.

Stanisławowi Musielakowi przypisywane są teksty publikowane w ostrowskich gazetach pod pseudonimem STAMUS.

Mieszkał w Ostrowie przy ul. Zdunowskiej (obecnie ul. Partyzancka), a potem przy Starym Targowisku (obecnie Plac 23 Stycznia).

Ostrowianie docenili jego wysiłki. We wrześniu 1926 roku „Goniec Narodowy” ogłosił plebiscyt pod hasłem „Kto jest najdzielniejszym i najpopularniejszym obywatelem naszego miasta”. Burmistrz Musielak zajął w nim II miejsce, zdobywając 470 głosów, pierwsze zajął wtedy ks. dziekan Rolewski (570 głosów).

Swojej dzielności burmistrz Musielak dowiódł wielokrotnie. Podam dwa, ale jakże charakterystyczne przykłady. Gdy 2 lipca 1921 roku w Ostrowie doszło do demolowania mienia niemieckiego i żydowskiego, zajął bardzo zdecydowaną postawę wobec dokonanych zniszczeń i pobicia obywateli miasta niepolskiej narodowości.

Gdy w przededniu wybuchu wojny władze miasta opuściły Ostrów, Stanisław Musielak ,chcąc zapobiec rabunkom i anarchii, współtworzył w pierwszych dniach września 1939 roku Komitet Wykonawczy Straży Obywatelskiej w Ostrowie i został zastępcą komendanta tej straży. Były burmistrz znalazł się w grupie 25 znanych i szanowanych obywateli Ostrowa, aresztowanych 8 listopada 1939 roku, w dniu, w którym z Rynku i przylegających ulic wypędzono ok. 800 Polaków z ich mieszkań. Wśród zatrzymanych byli dwaj posłowie, powiatowy lekarz, popularny adwokat, wiceburmistrz i redaktor, dyrektor Gimnazjum Męskiego, znani kupcy, rzemieślnicy, większość była powstańcami w 1918 roku.

Po parodii procesu 14 grudnia 1939 roku zostali rozstrzelani przez niemieckiego okupanta w Winiarach. Rodzin nie powiadomiono o egzekucji ani miejscu pochówku. Dopiero w niedzielę 21 października 1945 roku możliwy był godny pochówek. Według Józefa Szczublewskiego, który relacjonował to wydarzenie w „Głosie Ostrowskim” (28 X 1945), w pogrzebie wzięło udział 20 000 mieszkańców.

Napisz do autora

Komentarze (5)
  • B
    bratka

    piątek, 3 lipca, 2020

    Dobrze, że chociaz teraz uwieczniono lokalnego bohatera, a nie człowieka, ktory nic nie zrobił dla miasta, i gdyby nie jego tragiczna śmierć, to niejeden Ostrowiak nie wiedziałby kto to był.

    Odpowiedz
  • T
    traxhgft

    piątek, 3 lipca, 2020

    Jak widać to towarzystwo na czele z Lisieckim nie ma co robić, więc teraz proponuję głosować nad nadaniem nazw każdego krzesełka, stołów wna sali i szklanek, z których popijają ciężko zapracowani , dramat do potegi i to za kasę nas wszystkich

    Odpowiedz
  • O
    Olozxx

    piątek, 3 lipca, 2020

    Takich ludzi z gospodarskim zacięciem brakuje od lat w Ostrowie.Dlatego Ostrów będzie się wyludniał,przykre to.

    Odpowiedz
  • R
    Rafał

    niedziela, 5 lipca, 2020

    Czy ktokolwiek z radnych złożył kwiaty lub zapalił znicz w miejscu śmierci burmistrza. Warto! Bez kamer i zdjęć na fb.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz