DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

To już dzisiaj! Narodowy Dzień Zwycięstwa Powstania Wielkopolskiego

Po raz pierwszy w historii 27 grudnia obchodzimy Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. To święto ustanowione w listopadzie. W wielu miastach regionu odbędą się uroczystości związane z upamiętnieniem wybuchu jedynego zwycięskiego powstania w dziejach Polski. Przedstawiciele samorządów i lokalnych organizacji złożą kwiaty oraz znicze pod pomnikami, wezmą udział w mszach św. poświęconych uczestnikom, zawyją też syreny alarmowe dla upamiętnienia 103. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Ich dźwięk ma być uhonorowaniem heroizmu uczestników, a także poległych powstańców.

Do Poznania z tej okazji przyjedzie prezydent Andrzej Duda, który wygłosi przemówienie i weźmie udział w oficjalnych uroczystościach.

Powstanie Wielkopolskie wybuchło 27 grudnia, a impuls do rozpoczęcia walk wyzwoleńczych w 1918 roku i przyłączenia tego regionu do odradzającej się Rzeczpospolitej dał przybyły do Poznania Ignacy Jan Paderewski – wybitny pianista, społecznik oraz polityk, który został uznany przez wielu historyków za jednego z ojców założycieli II RP.

Przyjazd Paderewskiego do Poznania oraz jego podróż do tego miasta opisała we wspomnieniach Maria Chełkowska – kawaler Złotego Krzyża Zasług, działaczka społeczna, polityczna, a także filantropka, która przez część życia była związana ze Śmiełowem (powiat jarociński). Tam przebywał przez pewien czas Adam Mickiewicz (latem 1831 roku). To właśnie za czasów, kiedy Chełkowscy mieszkali w Śmiełowie, przyjeżdżali tam znamienici goście z Ignacym Janem Paderewski, gen. Józefem Hallerem i Wojciechem Kossakiem na czele.

Maria Chełkowska towarzyszyła Paderewskiemu podczas wizyty w Poznaniu oraz w drodze do stolicy Wielkopolski z Gdańska. Tak pisała we wspomnieniach: „„w pochodniach, chorągwiach, sztandarach. Zorganizowane wojsko polskie, jeszcze w pruskich mundurach z biało-czerwonymi naszywkami, tworzyło szpaler z pochodniami od dworca do Bazaru. Nasz orszak […] posuwał się wśród rozentuzjazmowanych tłumów”.

Paderewski słyszał w hotelu Bazar, jak tłumy wiwatują jego przyjazd i wyszedł na balkon, aby wygłosić przemowę. To także opisała Chełkowska w pamiętniku: „Z pierwszego piętra porywająco przemawia Paderewski podniecony tryumfalnym przyjęciem. Zapamiętałam słowa: ‘Robotnik będzie Polskę budował’. Pani Helena w swej zwykłej troskliwości woła: ‘chrypki dostaniesz’. Odciągamy go z przeciągu do wspaniale urządzonego apartamentu z oknami na Plac Wolności. […] Dyskusja skończyła się strzałami. Kule niemieckie […] trafiły do Bazaru, przebiły szyby w apartamencie Paderewskich i utkwiły w wiszącym tam obrazie Jacka Malczewskiego. […] Paderewscy nie mogli wrócić do swych apartamentów. Schronili się na razie do mego pokoju, potem do innych, głębiej położonych z oknami na podwórze – były bezpieczniejsze. Spełniały się pogróżki Niemca w wagonie. Był to pamiętny dzień 27 grudnia 1918 roku. Strzelanina, pierwsi ranni, przynoszą do Bazaru krew. Poległ Franciszek Ratajczak na ul. Rycerskiej odtąd zwanej ulicą Ratajczaka”.

Przedstawiciele Muzeum Adama Mickiewicza w Śmiełowie przypomnieli z okazji rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego fragmenty wspomnień Marii Chełkowskiej, której rodzina była częścią tamtych wydarzeń nie tylko towarzysząc Paderewskiemu, ale także biorąc czynnie udział w walkach powstańczych. Mowa tutaj o sytach Marii i Józefa – Franciszku oraz Szczęsnym.

Ignacy Jan Paderewski opuścił Poznań w nocy 31 grudnia 1918 roku, kierując się do Warszawy m.in. przez Ostrów Wielkopolski oraz Kalisz. „Trasę przejazdu na linii Poznań – Ostrów Wlkp. zabezpieczała grupa powstańców jarocińskich pod dowództwem por. Zbigniewa Gorzeńskiego z Tarzec. Wszędzie Paderewskiego witały owacyjnie tłumy mieszkańców” – opisują tamte wydarzenia przedstawiciele śmiełowskiego muzeum.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz