DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Starali się o remont od czasu powstania samorządów

Stara nawierzchnia stwarzała więcej problemów niż udogodnień – mówią mieszkańcy Uciechowa i Raczyc w gminie Odolanów, którzy po wielu latach próśb i zabiegania o remont, wreszcie doczekali się inwestycji, która poprawia bezpieczeństwo i zwiększa komfort. – Zaczęliśmy się starać o tę drogę, kiedy powstawały samorządy. Byłam wówczas radną powiatu ostrowskiego przez trzy kadencje, ciągle składałam interpelacje w sprawie remontu tej drogi, jednak ciężko to szło. W pewnym momencie pojechaliśmy z radą sołecką do starosty, a ten obiecał nam, że etapami droga zostanie wykonana – mówi Gabriela Zawada, radna Gminy i Miasta Odolanów.

CZYTAJ: Doczekali się remontu pierwszy raz od… 1949 roku

Ścieżka rowerowa kosztowała ponad 3 mln zł, ale burmistrz Odolanowa Marian Janicki podkreśla, że nie są to pieniądze wyrzucone w błoto. Odcinek liczący pond 3 km jest wykorzystywany przez mieszkańców, którzy dojeżdżają do miasta do pracy, na targ, a młodzież na zajęcia.

Inwestycję wykonano w porozumieniu. Pieniądze na nową nawierzchnię jezdni pochodzą z budżetu powiatu ostrowskiego (odcinek o długości 1,7 km kosztował ok. 700 tys. zł), a finansowanie ścieżki było możliwe dzięki funduszom z kasy gminy Odolanów.

CZYTAJ: Wodzińska: “Kilka rzeczy będzie można zrobić we wcześniejszym terminie, te bardziej skomplikowane będzie trzeba odłożyć w czasie”

Urzędnicy porozumieli się w kwestii inwestycji, a mieszkańcy mają o nią dbać. Taki apel tuż przed przecięciem wstęgi wystosował burmistrz Janicki, który stwierdził, że często wielu zabiega o chodniki czy drogi, ale kiedy ich użytkownicy widzą, że gdzieniegdzie wyrasta chwast albo leży śmieć, nie są skorzy, aby przyczynić się do utrzymania tychże inwestycji w czystości. – Jest to niezmiernie ważne, bo jak jest czysto, schludnie to ludzie chętniej korzystają. A jeżeli zarośnie, to ludzie się zniechęcają, przestają z tego korzystać, a nie dlatego wydajemy na to tak ogromne pieniądze, żeby nie korzystać z tych inwestycji – wyjaśnia burmistrz Marian Janicki.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz