DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Wodzińska: "Kilka rzeczy będzie można zrobić we wcześniejszym terminie, te bardziej skomplikowane będzie trzeba odłożyć w czasie"

Przed Wodzińską stoi kilka wyzwań. Tym, o którym ostatnio najgłośniej, to smród na osiedlu Zacisze-Zębców. Mieszkańcy po raz kolejny wyszli na ulice, trwa kampania billboardowa zwracająca uwagę na problem, z którym mierzą się każdego dnia. Kolejną bolączką mieszkańców jest zapowiedziana i przegłosowana przez większość radnych podwyżka za śmieci. Wiele kontrowersji i falę oburzenia wywołała też wiadomość o planowanym podniesieniu rzędnych, a więc uzyskaniu pozwolenia na gromadzenie odpadów na wyższych hałdach.

Podczas konferencji prasowej prezydent Ostrowa Wielkopolskiego Beata Klimek przypomniała, że w 2011 roku jako jedyna radna głosowała przeciwko utworzeniu na osiedlu Zacisze-Zębców RZZO. Przypomniała też, że regionalna instalacja przyjmująca dziesiątki tysięcy ton odpadów rocznie powstała za czasów, kiedy prezydentem był Jarosław Urbaniak. Wytknęła również części obecnych radnych opozycyjnych, że wówczas zgodzili się na stworzenie tam zakładu zagospodarowania odpadów, a dzisiaj oburzają się, że wszędzie wokół unosi się nieprzyjemny zapach. – Musimy o tej, dla wielu dziś niewygodnej, prawdzie pamiętać. Może należy w tym miejscu pytania: Nie wiedzieli, za czym głosują? Nie wiedzieli, że to instalacja regionalna? Nie wiedzieli, że została zaprojektowana na zaplanowanie dziesiątek tysięcy ton odpadów rocznie? I w końcu nie wiedzieli, że instalacja według projektu ma powstać na osiedlu Zębców? To są pytania retoryczne, ale to są też Himalaje hipokryzji. Ja ten bałagan muszę teraz posprzątać – podkreśliła.

Przypomniała również, że instalacja została ulokowana na 4 ha, choć – jak wyjaśniła – optymalna jej wielkość to 10 ha. Jej zdaniem to pokazuje, ze ulokowanie RZZO na Zębcowie było wielkim błędem jej poprzedników. – Chcę przy tym wyraźnie podkreślić, że nie zamierzam się od tego ani dystansować, ani uchylać. Posprzątamy ten bałagan – dodała.

Władze miasta zleciły już analizę dokumentacji technicznej, formalnej i ekonomicznej spółki oraz sytuacji w zakresie konfiguracji instalacji, jej eksploatacji oraz emisji i generowania przez zakład uciążliwości dla otoczenia. Ekspertyza ma zostać wykonana do końca listopada 2020 roku, a wstępny raport ma zostać upubliczniony do końca października.

CZYTAJ TEŻ: Marzena Wodzińska złożyła rezygnację! Uprzedziła marszałka, który chciał ją odwołać

Prezydent Klimek wyjaśniła również, że po ubiegłorocznym spotkaniu z mieszkańcami Zębcowa postawiła przed władzami RZZO konkretny plan, który miał pomóc ograniczyć uciążliwości związane z funkcjonowaniem zakładu. – Od listopada ubiegłego roku pewne działania zostały wdrożone, jednak w mojej ocenie były to działania niewystarczające i za mało efektywne – powiedziała.

Taką opinię przedstawiła udziałowcom podczas walnego zebrania spółki, które odbyło się w środę i na którym zdecydowano o odwołaniu ze stanowiska prezesa Andrzeja Strykowskiego i powołaniu na jego miejsce Marzeny Wodzińskiej, która – jak podkreśliła Beata Klimek podczas konferencji prasowej – „zna biegle problematykę gospodarki odpadami i ochronę środowiska z racji nadzorowania tych kwestii w urzędzie marszałkowskim i sejmiku wojewódzkim. – Pani Marzena jest również specjalistką w zakresie prawa finansowego oraz rachunkowości z ponad 25-letnim doświadczeniem zawodowym w tej dziedzinie – wyjaśniła.

Andrzej Strykowski pozostanie nadal prezesem Miejskiego Zakładu Oczyszczania. Tę funkcję pełnił na równi z zarządzaniem RZZO.

Marzena Wodzińska powiedziała, że w pierwszej kolejności przyjrzy się sytuacji spółki oraz możliwościom poprawy jej funkcjonowania. Zwróciła również uwagę, że ewentualne działania będzie można podzielić na kilka etapów. Wśród nich są te, które będzie można wdrożyć szybciej oraz te wymagające zdecydowanie więcej czasu, aby weszły w życie. Nie uściśliła jednak, jakie działania miała na myśli. – Napewno przyjrzę się osobiście kwaterze i sortowni, i procesowi biologicznemu, i technologiom, bo może to nie sama kwatera, ale kwestia rekultywacji starych kwater, może to czas na zmianę procesu biologicznego przy przetwarzaniu odpadów. Trzeba się przyjrzeć też samej mechanice, bo wszystko, co nas otacza, to ciągle się zmienia. Wprowadzane są nowe technologie. Być może należałoby je wprowadzić do RZZO. Być może to logistyka w zakresie przenoszenia odpadów przy składowaniu, która powoduje odorowość – zastanawiała się podczas konferencji Marzena Wodzińska, nowa szefowa ostrowskiej spółki śmieciowej.

Napisz do autora

Komentarze (8)
  • A
    aAnia

    środa, 2 września, 2020

    Z jednego fotela na drugi !!

    Odpowiedz
  • W
    wqrzony

    środa, 2 września, 2020

    Ludzie trzymajcie mnie. Kiedy pani Klimek została prezydentem budowa RZZO jeszcze nie ruszyła. Był listopad 2014 roku. Został wybrany w drodze przetargu inżynier inwestycji. Reszta była nie rozstrzygnięta. Jako nowy prezydent mogła po prostu zrezygnować z inwestycji, którą uważała za złą. Nawet kosztem jakiegoś odszkodowania. Nie zrobiła tego tylko w roku 2015 rozpoczęła i z wielką pompą zakończyła budowę RZZO. Filmik z tego otwarcia z hukiem można do dziś oglądać w sieci. Chwaliła się wtedy, ze mimo iż różni tacy wieszczyli, że nie potrafi, dała radę. Jednym z zaproszonych gości na ten jubel była pani Wodzińska. A teraz znowu pani Klimek opowiada, że to nie ona tylko prezydent Urbaniak? Przecież są świadkowie, dokumenty. Tego już nie można słuchać spokojnie.

    Odpowiedz
  • O
    OBSERWATOR

    czwartek, 3 września, 2020

    Proponuję by włodarze miasta przenieśli się na kilka tygodni i zamieszkali w rejonie wysypiska śmieci.Zobaczymy jak długo ich nosy wytrzyma ten odór i smród.Może wtedy zaczna mądrze myśleć i wreszcie podejmą najlepszą decyzje o zamknięciu tego „SMRODOWISKA I ZANIECZYSZCZACZA OKOLICZNEGO JESZCZE”LASKU” -TAKIE WYSYPISKO POWINNO ZNAJDOWAĆ SIĘ W TAKIEJ LOKALIZACJI,GDZIE W PRZYSZŁOŚCI NIE BĘDZIE PLANOWANA ZABUDOWA OSIEDLAMI,DOMKAMI MIESZKALNYMI. Podnosić parametry składowania- czyli zwiekszyć gabaryty wysypiska- I W TEN SPOSÓ MA SIĘ ZMNIEJSZAĆ PROBLEM SMRODU?. MAM NADZIEJĘ,ŻE MIESZKAŃCY POBLISKICH OSIEDLI SKUTECZNIE BĘDĄ WALCZYĆ I W KOŃCU TEN OSTROWSKI”ŚMIERDZIEL-WYSYPISKO” ZOSTANIE CAŁKOWICIE ZAMKNIĘTE! WTEDY BĘDZIE MOŻNA SZCZYCIĆ SIĘ HASŁEM „OSTRÓW PRZYJAZNY MIESZKAŃCOM”

    Odpowiedz
  • A
    Anonim

    czwartek, 3 września, 2020

    Podoba mi się. Pani prezes ma nową fryzurę i schudła. I to by było na tyle.

    Odpowiedz
  • F
    Frajer

    sobota, 5 września, 2020

    Jak ona zlikwiduje smrody. to mi kaktus wyrośnie,

    Odpowiedz
  • Ł
    łukasz

    czwartek, 17 września, 2020

    Dlaczego Pani Prezydent zatrudnia samych ludzi z Kalisza? Najpierw Dębny, który wyleciał z energetyki, teraz Wodzińska, która wyleciała z zarządu. Czy w Ostrowie nie ma ludzi, którzy zatroszczyliby się o dobro naszego miasta? To są spadochroniarze, którym tylko chodzi o ciepłe posadki , a nie rozwój tych spółek.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz