DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Dwa mecze, dwa remisy, dwie serie rzutów karnych i... utrzymanie!

Polonia Marcinki Kępno utrzymała się w wielkopolskiej IV lidze. Droga do tego była długa, a początkowo marzenia zostały przekreślone przez spadek. Zespół z Kępna spadł do V ligi, ale wycofanie się z IV-ligowych rozgrywek Odolanovii Odolanów spowodowało, że wszystkie zespoły, które zajęły miejsca niższe od Odolanovii, zostały przesunięte w tabeli o jedno miejsce. Dzięki temu Polonia mogła wystąpić w barażach i zająć w nich miejsce Victorii Ostrzeszów, która automatycznie dostała utrzymanie.

Droga, by pozostać w IV lidze, nie należała do łatwych. Wręcz przeciwnie. Trzeba było wygrać dwa mecze z wymagającymi rywalami. Najpierw podopieczni Tomasza Jaworskiego pokonali Pogoń Łobżenicę. W meczu było 1:1, a o zwycięstwie przesądziły rzuty karne wygrane przez Polonię 5:4. W barażowym finale przeciwko Kani Gostyń także było 1:1 i o wygranej musiały przesądzić jedenastki. W nich ponownie górą była Polonia, która wygrała 5:3.

– Te dwa mecze były dość trudne. To nie jest tak, że to V liga i pójdzie nam to łatwo. Niestety, musieliśmy się troszeczkę napocić, namęczyć, ale z sukcesem – mówi Tomasz Jaworski, trener Polonii Marcinki Kępno. Jak podkreśla, jego zespół nie wszedł dobrze w to spotkanie. – Chwila nieuwagi i w 5. minucie straciliśmy bramkę. Piłka niefartownie odbiła się od słupka i naszego zawodnika, i zrobiło się 1:0 -dodaje.

CZYTAJ TEŻ: Znamy terminarz na sezon 2021/22. Sprawdź, kiedy ruszą rozgrywki

Po niefortunnym strzale, którego autorem był Kacper Skupień, w 20. minucie wyrównał Jakub Górecki. Choć do końca meczu czasu było mnóstwo, a okazji z obu stron nie brakowało, kibice nie byli świadkami kolejnego gola. O zwycięstwie musiały zadecydować rzuty karne. Piłkarze Polonii byli bezbłędni. Kani Gostyń już nie do końca. Wynik jedenastek: 5:3.

To był szalony sezon dla Polonii, która utrzymała się w wielkopolskiej IV lidze. Po rundzie zimowej klub mógł praktycznie przestać istnieć. Ratowanie drużyny, zmiana nazwy, nowy zarząd, porządki w kwestiach formalnych i częściowa zmiana zawodników, a także krótka ławka rezerwowych i urazy spowodowały, że Kępno do końca walczyło o utrzymanie. Choć baraże były niezwykle trudne, płynie z nich pozytywna lekcja dla drużyny i całego klubu. – Takie mecze wzmacniają morale. Były już spotkania w lidze, w których traciliśmy bramki w 90. minucie, ale co nam los zabrał, później oddał, bo zdobywaliśmy gole w końcówkach – wspomina trener Jaworski.

Przerwa między sezonami będzie wręcz symboliczna. Piłkarze mają 12 dni wolnego. W tym czasie będą mieli za zadanie wykonać założenia treningowe przygotowane przez trenera. Mowa o trzech jednostkach podtrzymujących. Tomasz Jaworski ma nadzieję, że piłkarze podejdą do nich sumiennie i zrealizują wytyczne. 15 lipca ruszą w Kępnie przygotowania. I to pełną parą, bo od tego dnia pozostaną tylko dwa tygodnie do startu sezonu 2021/22 wielkopolskiej IV ligi.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz