DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Szpital niemal w każdej drużynie. Weekendowe sparingi w mocno okrojonych składach

To był intensywny piłkarski weekend w wykonaniu drużyn z naszego regionu. Wysokie wyniki padły w meczach naszych drużyn występujących w III lidze. Jarota Jarocin pokonał aż 4:1 IV-ligową Polonię Leszno. Bramki dla gospodarzy strzelili: dwukrotnie Krzysztof Bartoszak (piłkarz, który po sześciu latach wrócił do JKS-u), Wiktor Smołaga oraz jeden z testowanych zawodników.

Jarota Jarocin – Polonia Leszno 4:1 (2:0)
1:0 – Krzysztof Bartoszak (25.)
2:0 – Krzysztof Bartoszak (27.)
2:1 – Łukasz Bugzel (60.)
3:1 – Wiktor Smołaga (85.)
4:1 – zawodnik testowany (89.)

CZYTAJ: Jarota rozpoczął przygotowania. Doświadczeni i sprawdzeni nadzieją na wiosnę?

Także wysoko, bo 3:1 KKS Kalisz pokonał MKS Kluczbork. To było trzecie zwycięstwo w trzecim sparingu tej zimy. Tym razem siłę ofensywną zespołu prowadzonego przez Ryszarda Wieczorka poczuli na własnej skórze gracze siódmej drużyny III ligi, grupy III.

MKS Kluczbork – KKS Kalisz 1:3 (0:1)
0:1 – Kamil Sabiłło (32.)
0:2 – Sebastian Kaczyński (51.) – rzut karny
1:2 – Bartosz Szepeta (84.)
1:3 – Mateusz Majewski (86.)

W sparingach IV-ligowych zespołów z naszego regionu lider po rundzie jesiennej – LKS Gołuchów pokonał V-ligowego Piasta Czekanów aż 4:1. Dla ekipy Żubra strzelali w tym spotkaniu Adrian Hajdasz, Jakub Szymkowiak, Konrad Chojnacki i Maciej Marcinkowski. To kolejne zwycięstwo w zimowym okresie przygotowawczym po wygranej 5:2 z GKS-em Sompolno, remisie 1:1 z Górnikiem Konin i porażką 0:2 z Jarotą Jarocin. Przed liderem wielkopolskiej IV ligi jeszcze cztery lub pięć sparingów w tym m.in. gra kontrolna z Centrą Ostrów Wielkopolski w sobotę 22 lutego.

CZYTAJ: LKS Gołuchów szykuje się do wiosny. „Dostaliśmy rozpiskę i ostro biegaliśmy”

LKS Gołuchów – Piast Czekanów 4:1

Centra Ostrów Wielkopolski w przeciwieństwie do wielu innych drużyn z naszego regionu, dopiero w miniony weekend rozegrała pierwszy sparing, rozpoczynając zimowe granie z wysokiego „C”, bo od pewnego zwycięstwa 4:0 z Ostrovią 1909. Autorami bramek byli dwukrotnie Miłosz Nowicki oraz Jakub Michalski i Nikodem Grząka.

Zespół prowadzony przez Marcina Kałużę wystąpił w bardzo okrojonym składzie w dużej części uzupełnionym juniorami. Lista kontuzjowanych jest bowiem coraz dłuższa. Teraz z powodu kontuzji pauzują: Bartosz Jankowski, Łukasz Wiącek, Marek Szymanowski, Damian Izydorski, Jordan Kaczmarek, Szymon Kasprzak i Maciej Kaniewski. Damian Błaszczyk też jest niedysponowany, ale z powodu choroby.

CZYTAJ: Baza w Ostrzeszowie idealna dla wszystkich, i… jedyna w promieniu kilkudziesięciu kilometrów

Centra Ostrów Wielkopolski – Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 4:0

Zwycięstwo w mocno osłabionym składzie odniosła natomiast Pogoń Nowe Skalmierzyce, która wygrała u siebie z KS-em Opatówek 4:2. „Z uwagi na kontuzje po dwóch sparingach i epidemię grypy nieobecnych jest siedmiu podstawowych zawodników. Więcej szans dostaną zawodnicy drugiego zespołu” – informowali przed meczem przedstawiciele Pogoni.

CZYTAJ: Pogoń Nowe Skalmierzyce przygotowuje się do wiosny. „Nie chcemy już gubić punktów z czołówką”

Podobnie sytuacja kadrowa wyglądała po stronie KS-u Opatówek. „Z urazem zmagają się Łukasz Grabowski i Mateusz Indraszczyk. W meczu kontrolnym z Jutrzenką Warta po brutalnym faulu urazu doznał Mateusz Stefaniak. Pod znakiem zapytania stoją też występy kapitana Szymona Janika i Łukasza Maciejewskiego, któremu odnowiły się urazy stawu skokowego. Nie zobaczymy też Dominika Tomczyńskiego, którego z gry wyeliminowała choroba, a także Kacpra Rybki ze względu na zajęcia na uczelni” – mogliśmy przeczytać przed meczem na fanpage’u KS-u.

Pogoń Nowe Skalmierzyce – KS Opatówek 4:2

Tempa nie zwalnia Victoria Ostrzeszów, która wygrała kolejny mecz sparingowy. Tym razem wyższość tego zespołu w okresie przygotowawczym musiała uznać dolnośląska Wiwa Goszcz, która uległa w Ostrzeszowie 2:3. Już do przerwy gospodarze prowadzili 3:0 po bramkach Remigiusza Pastuchy, Macieja Stawińskiego i Michała Mazurka. W drugiej połowie goście zaczęli odrabiać straty, ale nie udało im się doprowadzić do wyrównania.

CZYTAJ: Dopiero zaczęli przygotowania, a biegają, jak w środku sezonu

Także w Victorii nie wszyscy piłkarze są zdolni do gry. Nadal z powodu kontuzji pauzuje Mateusz Kierzek, a nieobecność Jakuba Błaszczyka spowodowała, że bramkarzem w tym meczu był Tobiasz Moś trenujący z Zefką Kobyla Góra. W drugiej części gry zastąpił go junior – Bartosz Puchała.

Victoria Ostrzeszów – Wiwa Goszcz 3:2

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz