
Choć pierwszą połowę wygrali 22:7, po przerwie wszystko się odwróciło, a losy meczu nie były przesądzone do ostatniej chwili. Jeszcze na kilka sekund przed końcem goście byli bliscy zdobycia kolejnego podwyższenia, a wtedy wyszliby na prowadzenie. Ostatecznie jednak wygrali Spartanie 25:21.
Na taki, a nie inny wynik miała też wpływ pogoda. O ile w piłce nożnej można powiedzieć, że jest ona równa dla obu zespołów, w rugby wygląda to trochę inaczej. Mokra i śliska nawierzchnia nie sprzyja szarżom i pomaga zespołom preferującym inny styl rozgrywania piłki.
Oba zespoły prezentowały kompletnie inny styl gry. Spartanie lubią rozgrywać piłkę, biegać, podawać i szybko przeprowadzać akcje, co jest bardziej widowiskowe dla oka, ale jednocześnie warunkowane fizycznością poszczególnych zawodników. Miedziowi Lubin to zespół preferujący grę w młynach, a więc bardziej siłową odmianę rugby. Drugi mecz w sezonie w wykonaniu Sparty Jarocin może wyglądać jeszcze ciekawiej, ponieważ AZS AWF Warszawa – pretendent do tytułu jest zespołem, który dostosowuje się do rywala i potrafi być groźny w obu stylach gry. Zapowiada się więc świetne widowisko. Spotkanie odbędzie się w sobotę 14 września.