DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Pociągiem z prędkością 350 km/h? Trwają rozmowy w sprawie szybkiej linii kolejowej "Y"

Jak informuje portal rynek-kolejowy.pl, Polacy rozpoczęli już rozmowy, a zarazem współpracę ze stroną francuską, która ma doradzić, w jaki sposób powinna przebiegać budowa szybkiej linii kolejowej „Y”. – Będziemy współpracować z najbardziej doświadczonymi kolejarzami, będzie to kooperacja w celu zdobycia know-how. Ale omówione zostaną możliwości współpracy dużych producentów z polskimi podmiotami, w zakresie konkretnych rozwiązań technicznych. Przykładowo Francuzi mają bardzo duże doświadczenia w obszarze zasilania 25 kV i dalej ten system rozwijają. Chcielibyśmy, by się nim z nami podzielili, ponieważ takim napięciem będziemy chcieli elektryfikować nowe trasy Kolei Dużych Prędkości w Polsce – powiedział portalowi rynek-kolejowy.pl Piotr Malepszak, członek zarządu spółki Centralny Port Komunikacyjny do spraw komponentu kolejowego.

ZOBACZ TEŻ: Magazyn rezerw węgla w powiecie ostrowskim? Co na to ministerstwo?

Jak informuje Piotr Malepszak priorytetem będą trasy, które należą do tzw. sieci bazowej TEN-T, czyli Transeuropejskiej Sieci Transportowej. Do tego zobowiązuje Polskę Komisja Europejska. „W skład TEN-T wchodzą szlaki drogowe, kolejowe, lotnicze, morskie oraz rzeczne stanowiące najważniejsze połączenia z punktu widzenia rozwoju Unii Europejskiej” czytamy na stronie Ministerstwa Infrastruktury.

ZOBACZ TEŻ: W 35 minut z Poznania do Kalisza? Dzięki powstaniu CPK ma być to możliwe

Koszty wybudowania takiej linii to blisko 60 milionów złotych za kilometr trasy linii dwutorowej. To mniej więcej tyle samo ile kosztuje wybudowanie kilometra drogi ekspresowej. Prace miałyby się zakończyć do 2030 roku, a prędkość, z jaką poruszałyby się pociągi, osiągnęłaby 350 km/h.

ZOBACZ TEŻ: 10 szprych. Do Centralnego Portu Komunikacyjnego pojedziemy 250 km/h?

Napisz do autora

Komentarze (19)
  • P
    po

    poniedziałek, 27 stycznia, 2020

    Może nie przeczytałem dokładnie,ale chyba ani słowa o Ostrowie.

    Odpowiedz
  • IBW
    i bedzie wiocha

    poniedziałek, 27 stycznia, 2020

    Ta fajne plany, które zakładają obniżenie rangi dworca w Ostrowie na rzecz Kaliskiego i Sieradzkiego, skończy się na tym, że o ile to zrobią, to będzie trzeba jechać do Kalisza by się szybko dostać do Poznania czy Wrocławia, za takie plany to ja dziękuje.

    Odpowiedz
  • H
    henryk

    poniedziałek, 27 stycznia, 2020

    Już teraz są linie z Poznania do Kalisza przez Skalmierzyce omijające Ostrów…
    I jeśli kiedykolwiek powstanie ta szybka kolej Ostrów ominie bokiem….

    Odpowiedz
  • A
    ALTEREGO

    poniedziałek, 27 stycznia, 2020

    No właśnie…z tego co czytałem wcześniej to Ostrów ma zostać pominięty w tej trasy szybkiego ruchu…za to Kalisz znajduje się w planach..masakra Ostrów Wlkp z tradycjami kolejowymi,z jednym z wiekszych węzłów kolejowych w Polsce staję się dziurą i głęboką prowincją…

    Odpowiedz
  • E
    Ewa

    poniedziałek, 27 stycznia, 2020

    Co władze Ostrowa na to??????

    Odpowiedz
  • K
    kłolejorz

    wtorek, 28 stycznia, 2020

    A dlaczego nic się nie mówi o dużym węzle kolejowym w Ostrowie ? czyżby mieli Ostrów za wieś ,i pominęli nasze miasto ?

    Odpowiedz
  • N
    NS

    wtorek, 28 stycznia, 2020

    Ten ostrowski węzeł kolejowy jest pozostałością po zaborze pruskim.Kalisz niestety miał pecha ponieważ był w zaborze rosyjskim.

    Odpowiedz
  • A
    Anonim

    wtorek, 28 stycznia, 2020

    O tym co jest węzłem kolejowym decyduje PKP PLK i jego „inżynierowie kolejnictwa”, a nie miłośnicy kolei w Ostrowie po technikum kolejowym. Nie ma się co napinać jak plandeka na Tarpanie. Ostrów to stacja węzłowa, a nie węzeł, bo nie ma tu zespołu stacji węzłowych. Wykaz węzłów można znaleźć w internecie (nie tylko na Wiki). I tyle w temacie. Sam dworzec kolejowy zaś w 2015 spadł w hierarchii do poziomu dworca regionalnego (IV kategorii), który obsługuje głównie ruch regionalny. A wspominany Kalisz, to stacja wyższej III kategorii (wojewódzka). Dlatego prawdą jest, że część pociągów jadąca od strony Kalisza omija Ostrów i jedzie skrótem w Lewkowcu prosto na Pleszew. Dotyczy to nie tylko połączeń regionalnych ale też kilku pociągów dalekobieżnych. Aby z nich skorzystać należy dojechać do Kalisza. Takie życie, nie ma nic stałe, Ostrów do końca komuny był ważnym ośrodkiem kolejowym. Ale życie idzie dalej i już nie jest. Detroit też kiedyś było ważnym ośrodkiem. Ale już nie jest.

    Odpowiedz
  • PP
    Pan P

    wtorek, 28 stycznia, 2020

    Anonim: lecz się cebularzu. Stacja w kALISZU ważniejsza niż w Ostrowie? Bo ten koleś z kalisza we władzach PKP to załatwił? PJakiś czas temu przestała mnie interesować ta wiocha pod Ostrowiem zwana Kaliszem z powodu tego właśnie nastawienia do Ostrowa. Macie naprawdę wyprane mózgi. Fakt jest taki, że Kalisz się wyludnia w tempie 10x większym niż Ostrów. Poniżej 100 tys zeszliście już dawno dawno temu, ale ostatnimi laty zmienialiście metody liczenia, aby jeszcze się utrzymać.

    Odpowiedz
  • K
    Kaliszak

    wtorek, 28 stycznia, 2020

    Kalisz był stolica województwa, księstwa czy guberni w czasach kiedy po terenie dzisiejszego Ostrowa biegały dziki i sarenki w lesie. Tak sie prężnie rozwijacie że nawet żaden dealer salonu samochodowego nie chce u was otworzyć.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz