DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Mogli zaciągnąć kredyt czy nie? I dlaczego RIO wydała pozytywną opinię?

Wracamy do tematu uchwały pozwalającej zaciągnąć kredyt w wysokości do 10 mln zł. Radni miejscy w Ostrowie Wielkopolskim przegłosowali ją podczas nadzwyczajnej sesji zwołanej na początku listopada, ale wkrótce okazało się, że uchwała nie spełnia wszystkich wymogów formalnych, ponieważ nie zostały radnym przedstawione dwa podstawowe załączniki, które były wymagane.

POWIĄZANE: Kredytu nie będzie, czyli historia słów: „Zygmunt, coś ty zrobił?”

Wtedy pojawił się pomysł, aby wycofać się z niej, zachowując tym samym porządek w dokumentach. Chodziło o to, że skoro – jak uznało miasto – uchwała nie mogłaby zostać zrealizowana, a więc nie można by zaciągnąć na jej podstawie kredytu, dla porządku należałoby ją uchylić. Tak też się stało podczas ostatniej sesji, która odbyła się 27 listopada. – Po rozmowie z naszym kolegiantem z Kalisza (przedstawiciel kaliskiego oddziału Regionalnej Izby Obrachunkowej – przyp. red.), który zasugerował, że bezpieczniejszym będzie jednak uchylenie tych uchwał (dot. zaciągnięcia kredytu oraz zmian w budżecie na 2019 rok i zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej, które są wymagane w przypadku tego typu uchwał – przyp. red.), ponieważ u części zespołu może wzbudzić wątpliwość, czy w związku z brakiem załączników, uchwała została podjęta prawidłowo – mówi nam Michał Żabiński, skarbnik miejski Ostrowa Wielkopolskiego.

W ostatnich dniach pojawiły się głosy, że Regionalna Izba Obrachunkowa w Poznaniu – organ nadzorczy wobec podejmowanych uchwał, niekoniecznie mogła uznać, że uchwała kredytowa bez załączników jest niezgodna z prawem. Idąc tym tokiem rozumowania, ktoś mógłby pomyśleć, że można było jej nie wycofywać i zaciągnąć na jej podstawie kredyt. – RIO nie miało co do czego podejmować takiej decyzji, bo uchwała została wycofana na ostatniej sesji – mówi nam radny Damian Grzeszczyk.

POWIĄZANE: „Winę ponosi 12 osób, które głosowało „za”. Błędu można było uniknąć?

Dlaczego więc Regionalna Izba Obrachunkowa zajęła się wycofaną uchwałą dotyczącą kredytu, a właściwie czym tak na prawdę się zajęła? – Tutaj bardzo ważna jest przestrzeń czasowa. Wadliwa uchwała została podjęta 7 listopada, natomiast uchylono ją 27 listopada. Kolegium, które miało ją rozpatrywać, spotkało się 4 grudnia, a tego dnia uchwała już nie istniała. RIO uznało zatem, że została zgodnie z prawem uchylona i tego dotyczy zapis w dokumentach tej izby, który mówi, że jest ona zgodna z prawem – wyjaśnia Michał Żabiński.

Zatem nie o samą uchwałę dotyczącą zaciągnięcia kredytu chodzi w związku z opinią RIO, a o tę uchylającą ją, która została podjęta na sesji 27 listopada. Skoro więc droga legislacyjna w przypadku feralnych dokumentów mających pozwolić władzom Ostrowa Wielkopolskiego została właśnie wyczerpana – jak dodaje skarbnik miejski – „sprawę można uznać za zamkniętą”, a wszelkie rozważania na temat „co by było, gdyby…” – zdaniem szefa ostrowskich finansów – pozostają w sferze wróżenia z fusów.

Choć kontrowersyjną i skomplikowaną z punktu widzenia legislacyjnego drogę uchwały dotyczącej zaciągnięcia kredytu można uznać za zamkniętą, sam temat zadłużenia się przez władze Ostrowa Wielkopolskiego jest nadal aktualny. W środę miało miejsce posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego, podczas którego radni opiniowali projekt uchwały w sprawie uchwały budżetowej na 2020 rok. Obecnych było 14 radnych z czego 8 zagłosowało „za”, 2 było „przeciw”, a 4 osoby „wstrzymały się od głosu”.

Nie jest tajemnicą, że miasto zaplanowało w projekcie uchwały budżetowej na najbliższy rok zapis dotyczący zaciągnięcia innego kredytu. Już nie w wysokości do 10 mln zł, ale do wysokości 16 mln zł na pokrycie deficytu oraz „spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań”. – Patrząc na prace nad budżetem, uważam, że i tak kierownictwu naszego miasta, 16 mln zł będzie za mało – kwituje Damian Grzeszczyk.

Sesja budżetowa została zaplanowana na poniedziałek 30 grudnia.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz