DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Kiedyś pożarów sadzy w kominach nie było. Dlaczego? Kominiarz odpowiada

W czym stary system czyszczenia przewodów kominowych był lepszy od obecnego? Przemyśleniami w tym zakresie podzielił się ostrowski mistrz kominiarstwa.

Porównując z wcześniejszymi latami, w minionym roku zmniejszyła się liczba pożarów sadzy w kominach na ternie powiatu ostrowskiego. Problem jednak ciągle występuje i stanowi olbrzymie zagrożenie zarówno dla domowników, jak i samych budynków. Straż pożarna ostrzega i podpowiada, edukuje też poprzez różnego rodzaju akcje profilaktyczne i spotkania z mieszkańcami.

Kiedy dochodzi do zapalenia się sadzy w kominie, temperatura może osiągnąć nawet 1 000 stopni Celsjusza, a zapalona sadza może zostać przeniesiona przez wiatr na odległość do 900 metrów. – Klimat się ociepla i gromadzi się coraz więcej sadzy przez zmniejszoną temperaturę na kotłach. W tym przypadku powinno się je oczyścić. Z doświadczenia powiem, że powinno się je czyścić do 6 tygodni, a nie co 3 miesiące. Kiedyś taki był stary system czyszczenia przewodów kominowych i wtedy nie było żadnych pożarów sadzy – informuje Franciszek Walczak, mistrz kominiarstwa z Ostrowa Wielkopolskiego.

Choć technologia idzie naprzód i rozwija się branża budownictwa, to tego typu zagrożeń nie da się wyeliminować. Jak się okazuje, im szczelniejsze okna, tym mniejsza cyrkulacja powietrza, a to oznacza możliwe problemy, w przypadku gdy nie ma właściwej wentylacji. – Jest bardzo ważna rzecz, żeby były wentylacje wywiewne i nawiewne. Dodatkowo jeśli pomieszczenie nie będzie odpowiednio wywietrzone, będzie się robić cofka w kominie. Wtedy powstają zatrucia – dodaje.

Całą dobę powinny być wentylowane pomieszczenia, w których zainstalowano junkersy czy kotły gazowe z zamkniętą komorą spalania. Przy tych ostatnich powinna być instalacja wywiewna, natomiast przy junkersach czy podgrzewaczach na wodę – nawiewna i wywiewna.

Więcej w materiale wideo.

Napisz do autora

Komentarze (5)
  • P
    Pinki

    wtorek, 12 grudnia, 2023

    Co to za brednie, ktoś kto to pisał chyba w bloku mieszka i piec tylko na zdjęciu widział

    Odpowiedz
  • K
    Konrad

    wtorek, 12 grudnia, 2023

    To nie sądzą tylko plastik z palonych butelek!

    Odpowiedz
    • H
      Halina

      wtorek, 12 grudnia, 2023

      Wielki mistrz.Doprosić się nie idzie wizyty przez kilka miesięcy.No chyba że jakaś baba zaprosi na kawę.

      Odpowiedz
  • L
    Luka

    wtorek, 12 grudnia, 2023

    Brednie. Sądza w piecu i w kominie powstaje w wyniku niskiej temperatury spalin. W kominku który posiadam rura kominowa stalowa jest gorąca ze nie można dotknąć, kominek w środku czystu, w kozie w szopie robi się czerwona i cała sądza zostaje wypalona. Natomiast w piecu CO na groch czopuch do komina jest zaledwie dobrze ciepły, można dotknąć ręką. Odzysk ciepła jest duży w tym piecu więc spaliny zanim dolecą do komina schładzają się i sądzą nie zostaje wypalona przez to piec w środku zawalony sądzą i czopuch i komin. Piec V generacji i cała ta ekologia to jedna wielka ściema.

    Odpowiedz
  • MI
    Magister inżynier

    środa, 13 grudnia, 2023

    Komin czyści się od jego szczytu, a nie przez jakieś wyczystki. W przypadku układu kotła z wymuszonym ciągiem przez dmuchawy, absolutnie nie może być żadnych wyczystek kominowych, chyba że chce się zaczadzić!. Nigdy nie spotkałem jeszcze kominiarza co z drabina wchodził na szczyt komina. Te lenie chcą zawsze najszybsza droga czyścić, a protokół z tego na oczy nie widziałem od dobrych kilku lat!. Odkąd zamurowałem wyczystke w połowie komina, natychmiast skończyły się problemy z cugiem i smrodem. Komin czyszczę sam, zgodnie z ustawą. Szczotka i kula + drabina 11m.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz