DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Zapowiedziano podwyżki dla nauczycieli. Wojtasz: "Najpierw musimy odzyskać wiarygodność"

Średnie wynagrodzenie nauczyciela ma wzrosnąć o 1500 złotych brutto. Pieniądze mają być wypłacane od kwietnia. Pedagodzy alarmują jednak, że pieniądze mogą nie rozwiązać wszystkich problemów w obszarze edukacji. 

Rząd zapowiedział, że od kwietnia nauczyciele otrzymają podwyżki. Ten początkujący otrzyma 1500 zł brutto więcej, mianowany 1720 złotych brutto, a nauczyciel dyplomowany otrzyma blisko 2200 złotych brutto więcej. Podwyżki mają zostać wprowadzone od kwietnia tego roku, ale zgodnie z zapowiedzią rządu pieniądze zostaną wypłacone z wyrównaniem od 1 stycznia. – Chodzi przede wszystkim o zabezpieczenie tych braków kadrowych w edukacji. Także wierzymy głęboko, że te podwyżki spowodują, że nauczycieli będzie więcej – mówi Karolina Pawliczak, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Innego zdania jest dzisiejsza opozycja, która mówi wprost, że „nauczyciele zostali przez rząd oszukani”. – Każdy może dużo proponować, dużo zaoferować ale to jest niczym przy tym, co się bierze do realizacji. Co innego było proponowane, a co innego jest wprowadzane – mówi Piotr Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Renata Jakubczyk, nauczycielka języków obcych mówi, że zaczynają karierę w szkole, wiele osób zazdrościło jej posady, bo była to dobrze płatna praca: – Z czasem to się bardzo zmieniło. Myślę, że najlepiej widać to po tym, że za nami nie ma już kolejnego pokolenia nauczycieli. Gdy zaczynałam pracę to każdego roku było 2-3 stażystów, a teraz od kilkunastu lat nie miałam ani jednego – twierdzi.

Zdaniem Magdaleny Wojtasz, dyrektorki Zespołu Szkół Technicznych najpierw należałoby zmienić cały system oświaty, a dopiero potem przystępować do gratyfikacji nauczycieli: – My musielibyśmy najpierw, jako grupa zawodowa odzyskać wiarygodność. Teraz nauczyciel to źródło zła, traumy, niepowodzeń w życiu dziecka. W innych krajach Europy to osoba, której powierzamy swój najcenniejszy skarb.

Samorządy obawiają się, że nie wystarczy im pieniędzy z budżecie na zapowiedziane podwyżki. Ministerstwo Finansów ma jednak uspokajać, że te pieniądze zostaną w pełni zapewnione.

2 Dołącz do dyskusji

Napisz do autora

Komentarze (2)
  • B
    Biedronka

    środa, 24 stycznia, 2024

    A gdzie podwyżki dla sklepowych ? My ciężko pracujemy a zarabiamy gównianą forsę ,

    Odpowiedz
    • O
      obserwator

      środa, 24 stycznia, 2024

      Zdobądźcie kompetencje, zmieńcie pracę.

      Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz