Do 29. lipca mikro i mali przedsiębiorcy, dyrektorowie szpitali czy przedstawiciele samorządów mogli składać odpowiednie wnioski i oświadczenia do sprzedawców energii, na mocy których mogli oni liczyć na uniknięcie podwyżki cen prądu. Jeszcze kilka dni temu mówiło się, że podwyżki mogą być na poziomie nawet do 70%.
ZOBACZ TEŻ: Ustawa prądowa uderza w przedsiębiorców? Poseł PO: „To typowe dla PiS”
W środę posłowie ponowie pochylili się nad tzw. ustawą prądową. Zdecydowano, że termin składania wniosków i oświadczeń wydłużony zostaje do 13. sierpnia. Drobni przedsiębiorcy czy samorządy zgłaszały zażalenia, że kampania informacyjna dotycząca zmian w omawianej ustawie była za krótka. Sejm przyjął nowelizację tzw. ustawy prądowej 29. czerwca, dopiero około 26. lipca ruszyła kampania informacyjna o możliwości składania wniosków o uniknięcie podwyżek. Zainteresowani mieli zatem raptem kilka dni na dokonanie formalności.
Składanie wniosków i oświadczeń odbywa się w biurach obsługi określonych dostawców energii elektrycznej w godzinach pracy punktów obsługi klienta. Podmioty, które wedle ustawy mogą liczyć na „zamrożenie” cen prądu to m.in. gospodarstwa domowe oraz średnie i duże przedsiębiorstwa.