DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Wycięli dąb na ostrowskim rynku i... posadzili nowy. Dlaczego?

Od czwartkowego przedpołudnia na ostrowskim rynku trwały prace związane z wycięciem dębu czerwonego zlokalizowanego w sąsiedztwie ratusza. Do redakcji dotarły głosy krytyki, obawy części mieszkańców oraz pytania, dlaczego podjęto decyzję o wycięciu tak okazałego drzewa. Na miejscu pracownik Miejskiego Zarządu Dróg wyjaśnił, że było to konieczne, a decyzję podjął konserwator zabytków.

– Wycinamy to drzewo ze względu na zły stan fitosanitarny. na drzewie wszędzie były widoczne owocniki grzybów, pień jest wypróchniały, co potwierdziliśmy uderzaniem młotkiem akustycznym – wyjaśnia Łukasz Frąszczak z Miejskiego Zarządu Dróg w Ostrowie Wielkopolskim. Jednocześnie pracownik miejskiej spółki zapewnia, że inne drzewa w rynku nie zostaną wycięte.

Zaraz po usunięciu chorego dębu czerwonego, w jego miejsce posadzono nowy.

Napisz do autora

Komentarze (11)
  • O
    ostrowianin

    czwartek, 21 listopada, 2019

    Podobnie spróchniała miała być zabytkowa lipa w parku miejskim. Nie zostanie wycięta, bo rada nie wyraziła zgody. Tu jak widać nie było drzewo wpisane do rejestrów to hop i po drzewie.

    Odpowiedz
  • ISP
    I sekretarz Pop

    czwartek, 21 listopada, 2019

    Bardzo mądra decyzja

    Odpowiedz
  • X
    Xyz

    czwartek, 21 listopada, 2019

    Łapy niech sobie obetną

    Odpowiedz
  • ZZ
    zyg zyg

    czwartek, 21 listopada, 2019

    I już za 100 lat będziemy mieli okazałego dęba na rynku, będzie można w upalne lato posiedzieć na ławeczce i cieszyć sie z cienia jaki będzie dawał nasz nowy dąb.

    Odpowiedz
  • D
    Ddddd

    czwartek, 21 listopada, 2019

    No i dobrze krytycy zawsze się znajdą ale gdyby przy wichurze kogoś przygniotło to by mówili że nie sprawdzają stanu i szukać winnego.

    Odpowiedz
  • A
    Abc

    czwartek, 21 listopada, 2019

    A jakby się drzewo przewróciło to byście pisali że służby zawiodły, że nikt się nie interesował, że zaniedbali, a niech by na kogoś się przewróciło to i dymisji wszystkich pokolei ludzie by żądali… Takie to właśnie typowe rozumowanie, obojętnie jak zawsze będzie wam niedobrze

    Odpowiedz
  • T
    TSNO

    czwartek, 21 listopada, 2019

    Jak oni kłamią, nawet im brefka nie pyknie.Dąb może stać nawet 500 lat i się nie przewroci. To jest tak jak się dzieci za konserwację biorą

    Odpowiedz
  • M
    marcel

    czwartek, 21 listopada, 2019

    Dziwię się, że nie ma interwencji ambasady rosyjskiej, wszak było to jedno z dwóch drzew posadzonych w latach pięćdziesiątych w imię przyjaźni polsko – radzieckiej.

    Odpowiedz
  • K
    Krzyho

    niedziela, 24 listopada, 2019

    Konserwator zabytków po raz kolejny podejmuje decyzje w sprawie wycinki drzew. W przypadku mojego osiedla wystarczyła wątpliwa ekspertyza. Ta kobieta jest delikatnie mówiąc niekonsekwentna. Jedni nie mogą wymienić okien w starych kamienicach a inni mogą, w synagodze nie pozwala wbić gwoździa Na potrzeby wernisaży ale wykuć dwie dziury „setki” na wylot w ścianie żeby zamontować na dzień klimatyzację podczas wizyty Komorowskiego to już można.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz