DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Ustawa w „zamrażarce”. Dane abonentów nie trafią do poczty

Abonament RTV jest podstawowym źródłem finansowania mediów publicznych. Zgodnie z logiką ustawodawcy, każda osoba, która ma podpisaną umowę z dostawcą telewizji kablowej lub platformą cyfrową, musi mieć telewizor. A to oznacza, że musi też płacić abonament RTV. Nowe zapisy ustawy miały poprawić jego ściągalność, dzięki zobligowaniu prywatnych operatorów do przekazywania danych swoich abonentów Poczcie Polskiej.

Pierwsze czytanie projektu ustawy odbyło się w maju. Spotkało się to z reakcją Sekcji Telewizji Lokalnych i Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, które wydały wspólne oświadczenie:

Wspieramy ideę mediów publicznych i popieramy finansowanie ich działalności z abonamentu. Sprzeciwiamy się natomiast stanowczo projektowi ustawy, który godzi w prawo naszych widzów do ochrony ich danych osobowych. Państwo dysponuje wszystkimi koniecznymi narzędziami i rejestrami, które umożliwiają realizację obowiązku powszechnej opłaty abonamentowej bez dyskryminacji i naruszania praw naszych klientów.”

Pod oświadczeniem podpisali się przedstawiciele izby samorządu gospodarczego mediów i telekomunikacji oraz operatorzy i nadawcy telewizji płatnej, w tym przedstawiciele Przedsiębiorstwa PROMAX oraz Telewizji Proart w Ostrowie Wielkopolskim.

Operatorzy wskazywali wprost, na sprzeczność proponowanych przepisów z ustawą o ochronie danych osobowych. Pomimo tego nowe prawo dotyczące abonamentu RTV miało zostać przyjęte jeszcze w wakacje. Jednak według ustaleń GW PiS wstrzymał prace nad tym dokumentem. Po pierwszym czytaniu w Sejmie projekt trafił do komisji kultury, której przewodniczy niechętna Jackowi Kurskiemu, prezesowi TVP, Elżbieta Kruk. Ta z kolei twierdzi, że uszczelnianiem abonamentu w lipcu się już nie zajmie, bo komisja ma sporo innej pracy.

Skąd ten zwrot? GW wskazuje na kilka czynników: strach przed niezadowoleniem wyborców, wprowadzanie innych kontrowersyjnych reform: reformy edukacji i przyjęcie sieci szpitali; rozgrywki wewnątrzpartyjne: w PiS nie brakuje przeciwników Jacka Kurskiego, którym wcale nie zależy na poprawie sytuacji finansowej telewizji publicznej.

Wiele wskazuje więc na to, że na szybkie uchwalenie ustawy autorstwa Ministerstwa Kultury nie większych szans.

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • K
    kora

    niedziela, 2 lipca, 2017

    nie no super

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz