DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Tutaj każdy jest zwycięzcą. Za nami 60.Bieg Republiki Ostrowskiej [WIDEO]

60. Bieg Republiki Ostrowskiej przeszedł do historii. W imprezie wystartowało ponad ośmiuset zawodników, zaczynając od biegu dla najmłodszych, kończąc na dystansie 10 kilometrów. Mimo opadów deszczu, na mecie wszystkich startujących dopingowała spora grupa kibiców. – Warunki były wręcz idealne do biegania – stwierdziła większość uczestników.

Facebook.com / 60. Bieg Republiki Ostrowskiej / Andrzej Wojciechowski

Prognozy pogody nie były obiecujące. Po słonecznej sobocie na niedzielę zapowiadano mocne opady deszczu od samego rana. Organizatorzy z niepokojem spoglądali w niebo. I widocznie ktoś tam do góry czuwał nad wszystkim, ponieważ mocniejsze padać zaczęło, kiedy startujący na 5 i 10 kilometrów byli już na trasie. Szczęście uśmiechnęło się do osób, które wzięły na swoje barki organizację jubileuszowego 60. Biegu Republiki Ostrowskiej.

O tym, że bieganie jest najprostszą formą rekreacji chyba nikogo przekonywać nie trzeba. W samym Ostrowie Wielkopolskim jest całe mnóstwo biegaczy – amatorów, którzy startują w najróżniejszych imprezach w całym powiecie. Bieg Republiki Ostrowskiej jest jednak wyjątkowy, historyczny, dla wielu najważniejszy.

Bieg główny był podzielony. Jedni wystartowali na 5 kilometrów, inni na 10. Wcześniej na trasie pojawili się najmłodsi amatorzy biegania, co organizatorów cieszyło najbardziej. W sumie, w niedzielne przedpołudnie przez ostrowski rynek, gdzie był start i meta przewinęło się ponad ośmiuset uczestników.

W biegu na 5 km nie miał sobie równych Sławomir Urbański z Łęki Opatowskiej, który już wcześniej przygotowywał się do biegu na ostrowskim rynku, podobnie jak Karolina Witek, która była najszybsza wśród pań. Na 10 – najszybszy był Dawid Borowski, mistrz Polski seniorów w biegach przełajowych. Zawodnik Klubu Sportowego Stal LA, który miał sobie oraz rywalom coś do udowodnienia. Dwa lata wcześniej zajął drugie miejsce. W niedzielę pobił rekord trasy z czasem 31 minut. Deklasacja. Wśród pań najszybsza była Patrycja Rolnik, która podobnie jak pan Sławomir Urbański, który biegł na 5 km – liczyła na kolejną w tym sezonie życiówkę. Nie udało się. Zmęczenie wzięło górę. Więcej w materiale wideo.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz