DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Są zarzuty w związku z atakiem, do którego doszło w Kaliszu

Od 8 do 15 lat, 25 lub dożywocie. To kara, która grozi 34-latkowi, który usłyszał zarzut w związku z tragedią, do której doszło w sobotę na jednym z kaliskich osiedli. Prokurator przedstawił 34-letniemu mężczyźnie zarzut dotyczący tego, że 18 marca, działając z zamiarem bezpośrednim, zaatakował pokrzywdzonego w ten sposób, że podczas kłótni i szarpaniny z pokrzywdzonym, dwukrotnie użył wobec niego gazu pieprzowego w okolicy twarzy pokrzywdzonego oraz jednokrotnie kopnął go w okolice klatki piersiowej, a następnie zadał pokrzywdzonemu cios przy użyciu noża w okolice klatki piersiowej – informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

CZYTAJ TEŻ: Nie żyje mężczyzna. Policja zatrzymała cztery osoby

O zdarzeniu, do którego doszło przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie w Kaliszu pisaliśmy w weekend. Wówczas aresztowano dwóch mężczyzn 33- i 28-latka. W niedzielą zatrzymano kolejną osobę. Był nim 34-letni mężczyzna. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynikało, że przyczyną ataku na 40-latka miał być nieuregulowany dług w wysokości 500 zł. Te informacje będą jednak podlegały dalszym wyjaśnieniom.

Śledczy ustalili, że nóż, którym miał posłużyć się napastnik, był następujących wymiarów: 8,5 cm długości ostrza, 1,9 szerokości ostrza i 2,5 mm grubości. Atak z jego użyciem miał doprowadzić do powstania rany, która w efekcie – jak wyjaśnia prokurator – „doprowadziła do zgonu pokrzywdzonego”. – Mężczyzna przyznał się częściowo do stawianych mu zarzutów potwierdzając udział w zdarzeniu i składając w tym zakresie wyjaśnienia. Na dalszym etapie zachodzi konieczność weryfikacji tych treści w zakresie dokładnego przebiegu zdarzenia – dodaje.

Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Termin rozprawy wyznaczono na 21 marca.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz