Wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce pociągnęło za sobą wiele obostrzeń. Jednym z nich jest zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Dotyczy to także kościołów i dlatego podczas niedzielnych mszy świętych świątynie świeciły pustkami. Wielu wiernych wzięło sobie do serca zalecenia Ministerstwa Zdrowia i w nabożeństwach uczestniczyło za pośrednictwem telewizji, radia lub internetu. – Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowie świeciło dzisiaj pustkami. Ministrantów brak, a w kościele może jakieś 30 osób. Tak pustego kościoła jeszcze nie widziałam – informuje nasza Czytelniczka.
CZYTAJ: Oszustwa i fake newsy? Policja i Ministerstwo Zdrowia ostrzegają
Przed kościołem stali dziś księża, którzy liczyli wiernych wchodzących do kościoła. – Liczono wiernych. Na szczęście nie było takiej sytuacji, żeby ktoś nie mógł wejść na mszę. Naliczono jakieś 20-30 osób – informuje kolejna Czytelniczka, która brała udział we mszy świętej w ostrowskiej Konkatedrze.
Podobnie sytuacja wyglądała w regionie. Z informacji, jakie udało nam się uzyskać w Jarocinie panuje wśród wiernych duża dyscyplina. Tam także podczas mszy świętej ich liczba nie przekraczała 20. W Parafii Św. Trójcy w Mikstacie wierni także zastosowali się do zaleceń biskupa i odliczyli się w taki sposób, aby na mszach nie było więcej, niż 50 osób. Proboszcz zdecydował się także odprawić dodatkową liturgię, żeby wierni mogli przyjść do kościoła, ale nie przekroczyli maksymalnej liczby.