DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Problemy na kilka tygodni przed końcem rundy jesiennej

Żaden klub nie lubi problemów, ale praktycznie żaden nie jest w stanie ich uniknąć w ciągu sezonu. Jednych dotykają na początku, innych w środku, a kolejnych na końcu sezonu. Polonia Marcinki Kępno i Victoria Ostrzeszów wpadły w dołek na kilka tygodni przed końcem rundy jesiennej sezonu 2021/22.

Zarząd pierwszego z tych zespołów niedawno zwolnił trenera. Tomasza Jaworskiego zastąpił Rafał Kurzawa, który był jego asystentem. – To naturalna zmiana – mówi Andrzej Mroziński, prezes klubu. Decyzją zwolnienia trenera były słabe wyniki. Pięć porażek w swoich ostatnich meczach na tym stanowisku nie napawały optymizmem, bo początek sezonu był bardzo obiecujący. – W letnim oknie transferowym ściągnęliśmy do klubu siedmiu zawodników w tym trzech z przeszłością trzecioligową. W związku z tym liczyliśmy, że te wyniki będą adekwatne do poziomu sportowego zespołu. Okazało się jednak, że są one dużo, dużo niższe – wyjaśnia.

Nowy szkoleniowiec – Adrian Kurzawa – nie ma licencji UEFA A, więc nie może prowadzić klubu na poziomie IV ligi. Zgodę otrzymał czasowo. Obowiązuje ona do końca rundy. To oznacza, że zarząd musi szukać nowego trenera. Pod jego wodzą Polonia przegrała dwa mecze. Zatem seria przedłużyła się do siedmiu spotkań.

Tak się składa, że trzej zawodnicy, którzy mieli być wzmocnieniem dla klubu, doznali kontuzji. Mowa o Marcinie Tomaszewskim, Miłoszu Nowickim i Patryku Słupianku. Wypadli ze składu po kilku spotkaniach. Mniej więcej w tym samym czasie zaczęły się problemy zespołu. Na kontuzje, a co za tym idzie wąską kadrę zwraca uwagę także sąsiad zza miedzy – Michał Giecz, który jest trenerem Victorii Ostrzeszów. Ten zespół zajmuje miejsce tuż nad Polonią, a więc czwarte od końca w tabeli wielkopolskiej IV ligi. – Wypadli Patryk Pasiak i Mikołaj Obsadny. To dwóch nominalnych prawych obrońców. Jest to na pewno spory kłopot, bo „Pasiu” to doświadczony zawodnik i kiedy wchodził, grał dobrze – tłumaczy trener Giecz.

W związku z kontuzjami, a co za tym idzie także wąską ławką rezerwowych, problemów nie brakuje też właśnie w Ostrzeszowie. Victoria przegrała ostatnie cztery mecze. Fatalna passa wreszcie musi zostać przerwana, bo sytuacja robi się coraz trudniejsza. – Mamy tylko dziewięć punktów i to nie jest wynik, który nas satysfakcjonuje. Przede wszystkim przespaliśmy ten początek, kiedy naprawdę wyglądaliśmy dobrze i powinniśmy wygrać trzy-cztery mecze – dodaje.

Victoria bardzo słabo prezentuje się na własnym stadionie. Z sześciu rozegranych meczów wygrała tylko jeden. Pięć pozostałych przegrała. Daleko jest do tego, by mówić o ostrzeszowskiej twierdzy. – Powinniśmy wygrać u siebie w szczególności z Nielbą Wągrowiec czy Huraganem Pobiedziska, bo to są mecze, których nie wypada nie wygrywać. Tak samo z Wrześnią. Podnosimy się z 0:2 na 2:2, mamy ileś sytuacji, nie trafiamy i tych punktów brakuje – wyjaśnia trener Michał Giecz.

W najbliższy weekend zespół z Ostrzeszowa czeka wyjazdowy mecz z Victorią Września. W sobotę przed Victorią arcytrudny mecz z Centrą Ostrów Wielkopolski – wiceliderem tabeli.

Co ciekawe, w sobotę Victoria Ostrzeszów zagra z Centrą dwukrotnie. Najpierw w Ostrowie Wielkopolskim w walce o awans do ligi wojewódzkiej, a następnie w Ostrzeszowie w ramach wielkopolskiej IV ligi.

II liga
GKS Bełchatów – KKS Kalisz (16 października, 15:00)

III liga
Kotwica Kołobrzeg – Pogoń Nowe Skalmierzyce (16 października, 15:00)
Jarota Jarocin – KP Starogard Gdański (16 października, 15:30)

IV liga
Victoria Września – Polonia Marcinki Kępno (16 października, 15:00)
Nielba Wągrowiec – LKS Gołuchów (16 października, 15:00)
Victoria OstrzeszówCentra Ostrów Wielkopolski (16 października, 16:00)
Górnik Konin – KKS II Kalisz (16 października, 16:00)

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz