DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

"Porażająca i gorzka prawda dla rolników". Prezes WIR komentuje skalę importu zbóż z Ukrainy

Lista opublikowana przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wprawiła rolników w osłupienie. Okazuje się, że ukraińskie zboże sprowadzało ponad 2000 przedsiębiorstw w tym także z te z powiatu ostrowskiego i ostrzeszowskiego. 

 

Rolnicy postawili na swoim i otrzymali listę polskich firm, które od 24 lutego 2022 roku do 15 kwietnia 2023 roku sprowadzały zboże z Ukrainy: „Lista jest składową danych otrzymanych z inspekcji podległych Ministrowi: Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Głównego Inspektoratu Weterynarii” – znajdujemy w krótkiej informacji na stronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Na liście ponad 2000 firm są także te z Ostrowa Wielkopolskiego, Czekanowa, Biskupic Ołobocznych oraz Rojowa w powiecie ostrzeszowskim:

  • DWT Sp. z o.o. (Rojów, Hetmańska 10, z siedzibą firmy ul.Hetmańska 10, 63-500 Ostrzeszów),
  • BN-POL SP ZOO (Ks. Jana Kompałły 3a/2, 63-400 Ostrów Wielkopolski),
  • MŁYN OSTRÓW WLKP. Józef i Teresa Otwiaska Spółka komandytowa,
  • AMB POLSKA SP. Z O.O. (Kaliska 11a, 63-410 Czekanów),
  • UNITED PETFOOD POLSKA SP. Z O.O. (Południowa 6, 63-460 Biskupice Ołoboczne).

CZYTAJ: Importowali zboże z Ukrainy do Polski. Na liście ministerstwa firmy z południowej Wielkopolski

Redakcja naszego portalu skontaktowała się z Mieczysławem Łuczakiem, prezesem Wielkopolskiej Izby Rolniczej i zapytała o komentarz po opublikowaniu listy. – To załamało rynek zbóż i nie podniesiemy się z tego przez długi czas. Mówiono nam, że chodzi jedynie o kilka podmiotów, a prawda okazała się porażająca i gorzka dla rolników. Poprzez sprowadzenie zboża z Ukrainy rolnicy odnotowali straty w wysokości 3 miliardów złotych. Ta sytuacja jest bardzo przykra. Rolnicy budowali swoje relacje biznesowe z przedsiębiorstwami przez lata, a okazało się, że przedsiębiorcy woleli szybki zysk. Porażający jest również fakt, że wiele z tych firm to te, które produkują żywność – komentuje prezes.

Łuczak odniósł się także do pojęcia „zboża technicznego”, jak nazywano towar sprowadzany z Ukrainy: – Jestem rolnikiem i prowadzę gospodarstwo od ponad 30 lat. Nigdy nie spotkałem się z takim określeniem jak „zboże techniczne”. 

Prezes WIR obawia się momentu, gdy Ukraina wejdzie do struktur Unii Europejskiej. – Nie chcemy nawet o tym myśleć. W Polsce rolnik jest najsłabszym punktem relacji biznesowych. Zawsze musi ustawić się w pozycji proszącej żeby ktoś kupił od niego zboże. To jest na razie świeża sprawa. Nie wiemy, jak będzie wyglądała nasza przyszłość – dodaje.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz