DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Pojadą z Europy do Azji, by kręcić "Filipowe kilometry"

Do rozpoczęcia wyprawy rowerowej przez Europę aż do Azji pozostało niewiele czasu. Wszystko jest już gotowe. Potrzebny sprzęt został zebrany, rowery też są przygotowane. Pozostało tylko odliczanie do początku Trip to dream. Kamil Sierański z Ostrowa Wielkopolskiego i jego przyjaciel Maciej Leńczuk rozpoczynają przygodę życia, podczas której przejadą rowerami ponad 5 tys. km. Start w Rijece w piątek 6 lipca. Stamtąd ruszymy wzdłuż wybrzeży Adriatyku przez Chorwację, kawałek Bośni, Chorwacji i następnie przez Czarnogórę, Albanię, Grecję mniej więcej do Aten i następnie będziemy kierować się w kierunku Turcji, gdzie punktem kulminacyjnym będzie Stambuł. Przez cieśninę Bosfor wjedziemy do Azji – mówi Kamil Sierański, inicjator podróży.

>> Obserwuj nas również na Instagramie! <<

Dotarcie do Azji nie zakończy podróży życia. Rowerzyści chcą wrócić na jednośladach z powrotem do Europy i jeszcze trochę ją zwiedzić. – Planujemy powrót trasą wzdłuż Morza Czarnego zahaczając przy okazji o Bukareszt, Sofię, ponownie wjedziemy do do Bośni, aby dostać się do Macedonii i Kosowa. Finiszować chcemy w Budapeszcie, skąd wrócą autem do kraju – dodaje.

Tak wymagająca podróż wymusza odpowiednie przygotowanie. Kamil i Maciej trenowali indywidualnie regularnie uprawiając różne dyscypliny sportu, co miało pomóc w osiągnięciu optymalnej formy. Jestem człowiekiem całe życie w gazie i sport jest nieodłączną częścią każdego dnia. Nie przygotowałem się jakoś szczególnie. Pracuję od miesiąca z trenerką Sylwią, która koryguje mi postawę w ciele i takie różne rzeczy – wyjaśnia Maciej Leńczuk. – Z zawodu jestem trenerem personalnym, więc wiem, jak się przygotować. Były to głównie przygotowania na siłowni zimą, jazda rowerem stacjonarnym, a gdy warunki się poprawiły, to jazda w terenie na rowerzedopowiada Kamil.

Wyprawa życia to jedno, ale jest ona połączona z niesieniem pomocy Filipowi Salamonowi, który walczy z autyzmem od 2. roku życia. – Od ponad dwóch lat prowadzimy dla Filipa ogólnopolską akcję charytatywną, która nie jest zwykłą zbiórką pieniędzy. W związku z tym 29 czerwca rozpoczęliśmy wyprawę kolarską dookoła Polski, która liczy ponad 3,1, tys. Filipowych Kilometrów – wyjaśnia Dawid Salamon, ojciec Filipa, z którym udało nam się porozmawiać telefonicznie, kiedy „kręcił kilometry” w okolicach Zamościa. Jedzie on przez kraj razem z drugim kolarzem Adrianem Holkiem i kierowcą wozu technicznego Kamilem Muszerem.

 

Filip Salamon to uśmiechnięty 8-latek, który na co dzień walczy z poważnymi problemami. Największym z nich jest autyzm. – Nie ukrywamy, iż jest to przeciwnik bardzo ciężki i trudny do rozpracowania, a przede wszystkim ogromnie wymagający – mówią zgodnie rodzice. Dlatego też w ich głowie zrodził się pomysł, by zainicjować akcję „Filipowe Kilometry – Walczymy z autyzmem”. – Cel jest prosty. Dołącz do rywalizacji w aplikacji Endomondo. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu rodziców, w pierwszych dwóch edycjach akcji wzięło udział ponad 4200 uczestników. Efekt? 9mln Filipowych kilometrów. Akcja nie udałaby się, gdyby nie zaangażowanie uczestników. To właśnie oni pchnęli ją na właściwe tory wlewając w nasze serca nadzieję – mówi tata Filipa, Dawid.

Zebrane podczas podróży pieniądze trafiają na konto Filipa w Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” i są w całości przeznaczone na jego bieżącą terapię i rehabilitację. Również dochód ze sprzedaży gadżetów akcji m.in. koszulek rowerowych „Filipowe kilometry” jest na bieżąco przekazywany na leczenie Filipa. Więcej informacji o akcji można znaleźć na Facebooku na profilu: Filipowe Kilometry. Relacje wideo z przebiegu akcji znajdują się także na YouTube’ie na kanale Filipowe Kilometry.

Każdy dzień wyprawy Kamila i Macieja będzie relacjonowany na wlkp24.info oraz w specjalnym raporcie na antenie Telewizji Proart. Portal i stacja objęły podróż patronatem medialnym.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz