Po urzędowych korytarzach i biurach żwawo przechadza się mały pies. Czworonóg trafił do ostrowskiego magistratu ze schroniska w Wysocku Wielkim. Tam psów i kotów jest pod dostatkiem i wszystkie czekają na adopcję. Reksio jest jednym z nich.
CZYTAJ TEŻ: Dobre wieści dla zwierzolubów! Większe pieniądze na zapobieganie bezdomności zwierząt w Ostrowie
Właśnie znalazł “zatrudnienie” w urzędzie miejskim, a współpracownicy szybko się do niego przekonali. Co prawda nie wypełni tabelek, nie przygotuje dokumentów i nie obsłuży mieszkańców, ale zdecydowanie potrafi zadbać o atmosferę wśród urzędników. “Pomaga, jak może, choć, jak widzicie, znajduje też czas na chwilę aktywności fizycznej. Pozdrawia Was wszystkich machającym ogonkiem” – czytamy na fanpage’u Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim.
Pracownicy mają nadzieję, że komuś z odwiedzających magistrat zmięknie serce i zechce przygarnąć Reksia do siebie. Niekoniecznie służbowo, ale tak po prostu. Na dobre i na złe, bo zwierzęta, podobnie jak ludzie, zasługują na szczęście.
CZYTAJ TEŻ: Zamiecie śnieżne to udręka dla zwierząt. Podostrowskie schronisko prosi o pomoc!
Super . Tylko nie oddawajcie z powrotem do schroniska pieska.
Dobrze, że jakiegoś wygłodzonego konia z interwencji nie wzięli na pokoje. Przerażające czym się ci ludzie zajmują w czasie pracy i jeszcze z tego pokazówę robią. 🙁
To jest bardzo dobry pomysł. Nikomu nie przeszkadza, a jest szansa, że ktoś go zauważy i zabierze do domu. Dla tego psa to ma znaczenie.
Pozdrawiam
Byle nie wyszedl za kimś i nie uciekł. Bo dopiero by szkoda było. Poszukiwania. A sami widzimy jakie mrozy są.
Super sprawa. Słuchajcie. Mam do oddania konia. Przywieźć czy samo zabierzecie?
kocham zwierzaki ale to jest jakieś przegięcie!!! Pies biegający po urzędzie??? a jak ktoś z interesantów będzie miał alergię ??? a jeśli ktoś po prostu boi się psów i zareaguje na jego widok histerycznie??? Ktoś zupełnie nie pomyślał, ktoś próbuje się wypromować!!!
Jak ktoś ma problemy z własną psychą i reaguje historycznie to ma problemy z samym sobą a to trzeba leczyć u psychologa i psychiatry .a dzięki takim ludziom histerykom i nie lubiących zwierząt jest ich pelono w schroniskach .
A po godzinach pracy urzędu kto się nim zajmuje?
Prawda kto się zajmie pieskiem. Urząd w weekend zamknięty.
Pracuje jako ochroniarz
To urząd czy ZOO? Czego to ludzie nie wymyśla, żeby się wylansować .
Świetny pomysł , super sprawa . Wielkie brawa dla pani Prezydent. Oby co tydzień jakiś piesek znalazł dla siebie cieplutki dom i kochających go właścicieli. A ja mam 4 koty dzikie na działce i codziennie jeżdzę dokarmiać ciepłym jedzonkiem bo mróz ich nie rozpieszcza /A miała byc wybudowana kociarnia , cisza do tej pory .żal tych zwierząt wałęsających sie po parkach , i dzialkach .ect