– Jestem kibicem sportowym, bywałem na meczach piłkarskich w Niemczech, gdzie jest to bardzo mocno rozwinięte. Każdy klub ma swój hymn, który brzmi dumnie i sprawia, że chce się być z tą drużyną. Chciałem, żeby to był utwór taneczny i prosty do zaśpiewania – mówi „Dżej Dżej”. – Napisałem tekst, muzykę, gram także na wszystkich instrumentach, sam także zmasterowałem. Tak właśnie chciałem, żeby to było od A do Z moje. Wspierał mnie oczywiście zarząd Ostrovii, który podał mi słowa-klucze, które mają się znaleźć w tekście – dodaje Jacek Jędrzejak.
Jacek Jędrzejak to ostrowianin z krwi i kości, jeden z założycieli i lider zespołu Big Cyc. Od lat można zobaczyć go na głównych arenach sportowych miasta. Jest kibicem koszykówki, żużla oraz piłki ręcznej. Kopaną ogląda najczęściej w telewizji, preferując Bundesligę i Premier League.
– Chodzę prawie na każdy mecz KPR Ostrovia. Pamiętam kiedy pierwszy raz puszczono ten hymn w hali, trochę się wstydziłem. Nie wiedziałem, jaka była reakcja. Tekst był jednak napisany na klaskaczach i ku mojemu zdziwieniu wiele osób zaczęło śpiewać. Na kolejnych już dołączyłem do kibiców i zacząłem śpiewać razem z nimi – kończy Jędrzejak.
Pasiaki trochę źle się kojarzą…
Jeśli wziąć historię szczypiorniaka, to te pasiaki są całkiem a propos. Jestem pewien, że to wyszło przez przypadek…
To jest piosenka, a nie hymn. To jest hymn https://www.youtube.com/watch?v=gu3J6h6ZGas
Zgadzam się. Mimo sympatii do twórcy tego utworu obawiam się, że na hali to się nie przyjmie.