Ostrowski oddział ginekologiczno-położniczy jest w tej chwili najlepszy w Wielkopolsce – chwalili się dzisiaj jego przedstawiciele. Na remont części ginekologicznej i wyposażenie jej w nowoczesny sprzęt diagnostyczny ostrowski samorząd powiatowy wydał ponad trzy miliony złotych.
Teraz cały kompleks ostrowskiego szpitala dedykowany matce i dziecku, a więc ginekologia, położnictwo, neonatologia i chirurgia dziecięca reprezentuje podobne, wysokie standardy. Sam oddział ginekologiczno-położniczy przyjmuje 4 i pół tysiąca pacjentek rocznie, lekarze wykonują około półtora tysiąca operacji, co najmniej drugie tyle krótkich zabiegów ginekologicznych, a spektrum usług medycznych jest bardzo szerokie – tłumaczył dziś Tomasz Gostomczyk.
Na oddziale ginekologiczno-położniczym pracuje 11 lekarzy, i ponad 50 położnych. By podnieść standard sal, zmniejszono liczbę łóżek z 36 na 27. Remont w całości sfinansowano z budżetu powiatu ostrowskiego, a to jeszcze nie koniec szpitalnych inwestycji, zapowiadał dziś starosta Paweł Rajski.
Przecież szpital podlega pod wice staroste. Nie rozumiem dlaczego Pan starostą Rajski się lansuje.
Halo, tu ziemia. Szpital podlega powiatowi, a powiat reprezentuje Starosta. Możemy go lubić lub nie, ale jeśli wspólnie z Radą i Zarządem doprowadził do modernizacji ginekologii, to powinniśmy się wszyscy z tego cieszyć.
Bardzo sie ciesze,że w tak krótkim czasie udalo zrealizowac sie marzenia Pana Starosty, moje,Personelu a przede wszystkim Naszych Pacjentek. Dzieki determinacji Starosty,Rady Powiatu,Dyrekcji Szpitala,mamy nowoczesny,najładniejszy oddzial w Szpitalu.Marzenia sie spelniaja,jak często mówi Pan Pawel Rajski.Spełniają dzieki Tym,którym dobro pacjentów leży na sercu.Mysle,że w takich warunkach bedzie sie znakomicie pracowac,a Nasze Pacjentki będą bardzo zadowolone👏👏👏👏👏👏👏
Tak Panie doktorze by było gdyby się zmienił “coniektory” personel , gdyby dało się kupić empatię , gdyby się dało zniszczyć łapówkaratwo , gdyby człowiek człowiekowi naprawdę był życzliwy bez udawania Tak ot … po prostu… Budynek piękny sprzed znakomity a na kobiety rodzące nadal się patrzy wilkiem…. Pamiętam jak na platnych lekcjach szkoły rodzenia Sama Pani przełożona położnych , mawiala “kobieta może przyjmować poszłaś porodu sprzyjającą dla niej pozycje “…. usiadłam oparta o coś w rodzaju basenu… weszła Ta Pani … na per Ty do mnie : rozsiadlas się jak w barze ….. Nic nic nie dają super miliardy wyłożone na nowoczesność gdy ludzie się nie zmienią !!!!
Pacjentki marża głównie o empatii że strony personelu…. bardziej niż o klimatyzacji…. pamiętajmy o tym wszyscy. A POJEDYNCZA SALA ZOSTAŁA NADAL DLA KASIASTYCH WYBRAŃCÓW? gdyby za łapówki “ginekologiczne” zacząć budować powstały niejeden nowy oddział ginekologiczny…. niestety takie są realia ….
Jeszcze wymienić personel tego oddziału na sympatyczny pacjentkom i ogólnie przyjazny ludziom… i ukrucić te łapówkarstwo