DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Odizolowana pielęgniarka, odwołane lekcje, dozowniki w szkołach i apel o niepanikowanie

Podczas konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym w Ostrowie Wielkopolskim przedstawiono aktualną sytuację i działania służb w związku działaniami dotyczącymi obecności na terenie Polski koronawirusa. W środę stwierdzono pierwszy przypadek w Zielonej Górze. Pojawiły się także podejrzenia dotyczące wystąpienia tego wirusa w Mikstacie (nadal czekamy na wyniki badań próbek Mołdawianina) oraz w Biskupicach Ołobocznych u 14-latka – ucznia szkoły w Biskupicach Ołobocznych.

CZYTAJ: Podejrzenie koronawirusa w Mikstacie?

Szef ostrowskiego sanepidu Tadeusz Andrzej Biliński poinformował dziennikarzy, że w środę zostało uruchomione kolejne laboratorium w Polsce. Tym razem w wojewódzkiej stacji w Poznaniu, w związku z tym droga od pobrania prób od pacjenta do czasu uzyskania wyników badań, znacząco się skróciła. Próbka z Ostrowa zostanie rano poddana badaniom, wynik powinien być w ciagu 8-10 godzin – powiedział Andrzej T. Biliński, powiatowy inspektor sanitarny.

14-latek z podejrzeniem

Dyrektor ostrowskiego szpitala Dariusz Bierła poinformował, że 14-letni chłopiec w zarządzanej przez niego placówce pojawił się w środę popołudniu z objawami mogącymi świadczyć o zakażeniu koronawirusem. – Zostały wdrożone wszystkie procedury, polegające na powiadomieniu telefonicznym Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim. Podjęto decyzję o transporcie chłopca do Poznania do placówki medycznej przy ul. Szpitalnej specjalistycznym środkiem transportu – potwierdził dyrektor Dariusz Bierła. – Próbki do badania zostały pobrane rano w szpitalu w Poznaniu – dodał.

Uczestnicy briefingu przyznali, że na bieżąco monitorują sytuację i gdyby się zmieniała, będą podejmować dalsze działania. Poinformowali także, że sanepid w środę podjął decyzję o zastosowaniu izolacji domowej w stosunku do kilku osób rodziny 14-letniego chłopca, który uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Biskupicach Ołobocznych. O tym, że stwierdzono u niego podejrzenie choroby zakaźnej, informowaliśmy wcześniej na naszym portalu. – Podjęliśmy także decyzję o izolowaniu jednej z pielęgniarek z ostrowskiego szpitala – powiedział Dariusz Bierła, dyrektor placówki.

CZYTAJ: Wojskową ciężarówką dostarczyli maseczki i kombinezony. „W hurtowniach jest obłęd”

To jednak nie koniec działań podjętych w związku z podejrzeniem niezidentyfikowanej na razie choroby u nastolatka. – Podjęta została decyzja także o tym, żeby do końca tygodnia zawiesić działania szkoły. Dyrektor podjęła ją w konsultacji z organem nadrzędny, a więc gminą, bo tak nakazuje przepis. Ta decyzja wynika z profilaktyki, a nie z tego, że jest na terenie szkoły koronawirus. Panuje grypa i bardzo dużo dzieci do niej nie przychodzi – wyjaśnił Jerzy Łukasz Walczak, Burmistrz Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce. Nauczyciele poszczególnych klas poinformowali telefonicznie rodziców, że szkoła będzie nieczynna.

Dozowniki i wstrzymane wymiany

Kwestie funkcjonowania szkół i procedur w nich wdrożonych przedstawił także wiceprezydent Ostrowa Wielkopolskiego Sebastian Górski. – W związku z koronawirusem, wstrzymujemy dwie wymiany międzynarodowe w dwóch miejskich szkołach, które miały się odbyć w najbliższym czasie. Ewentualnie zostaną przeniesione na inny termin – wyjaśnił.

Zarówno w szkołach zarządzanych przez miasto, jak i powiat są już dostępne pierwsze dozowniki na środki dezynfekcyjne. Wkrótce pojawią się w pozostałych. – Do wszystkich szkół dostarczone zostały odpowiednie materiały informujące, a więc plakaty. Dyrektorzy i wychowawcy rozmawiali z młodzieżą o tym, z czym wiąże się zagrożenie wirusem. Podjęliśmy działania, żeby pozyskać dozowniki i one dzisiaj prawdopodobnie zostaną dostarczone. Będą przy wejściach do szkół i na poszczególnych piętrach. To samo będzie się tyczyć jednostek samorządu terytorialnego – wyjaśnił Paweł Rajski, starosta ostrowski.

Nie panikować

Dyrektor ostrowskiego sanepidu zaapelował, by nie panikować w związku z pojawieniem się pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce. Jednocześnie zauważył, że brak środków dezynfekcyjnych czy masowe wykupywanie maseczek, to już przejaw początku paniki. Jak zaznaczył – niepotrzebnej.

CZYTAJ: Dziecko z podejrzeniem koronawirusa? Szkoła w Biskupicach Ołobocznych zamknięta

– Szpital jest w stanie podwyższonej gotowości. Posiada zabezpieczenie w środki ochrony osobistej. Wystąpił w trybie pilnym do Agencji Rezerw Materiałowych o uzupełnienie zasobów. Wszystko zależy od sytuacji. Te środki mamy przygotowane i szpital w trybie 24-godzinnym czuwa. Jeżeli jakakolwiek sytuacja się pojawi, nie będzie problemu z wykonaniem procedur bądź przeprowadzenia transportu podejrzanych osób do szpitali zakaźnych – powiedział Dariusz Bierła, dyrektor ostrowskiej lecznicy.

Biliński wyjaśnił także, że dokładne mycie rąk także między palcami oraz kciuków przez co najmniej 30 sekund, powoduje usunięcie 80 proc. bakterii. – Mogę zapewnić, że środki będą uzupełnione z bazy rezerw medycznych. Decyzją premiera zostały zwiększone także ilości produkowanych środków tego typu – dodał szef ostrowskiego sanepidu.

Zobacz całą konferencję prasową

Napisz do autora

Komentarze (2)
  • P
    pytek

    czwartek, 5 marca, 2020

    Dyrektor sanepidu mówi, że dokładne mycie rąk usunie 80%bakterii. Super. A jaki procent wirusów usunie? Bo podobno tematem jest koronawirus?

    Odpowiedz
  • E
    Edward

    czwartek, 5 marca, 2020

    Są wszyscy oprócz najbardziej zainteresowanego czyli burmistrza Nowych Skalmierzyc. Znów okazja do lansu.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz