Stanisław Brajer urodził się w 1939 roku w Skrzebowej, w gminie Raszków. Stąd jego związek emocjonalny z tą miejscowością, co przejawia się niekiedy w jego twórczości – zarówno malarskiej jak i literackiej. Dorobek artysty to 6000 obrazów namalowanych przez 58 lat jego kariery. To także 56 zorganizowanych wystaw indywidualnych. Jego dzieła zyskują uznanie nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju, np. w Skandynawii.
Jego twórczość pokochała Maria Izabela Sienkiewicz-Osiecka pochodząca z Wilna. Od lat kupowała od Brajera jego obrazy i kolekcjonowała je w swoim domu. Zdecydowała już teraz spisać swój testament. W ostatniej woli, kolekcję obrazów Brajera przekazała ziemi raszkowskiej, na ręce burmistrza Jacka Bartczaka. Obrazy mają znaleźć swoje miejsce w stałej wystawie w pałacu w Przybysławicach, który przechodzi właśnie renowację.
6 tysięcy czy 6000? bo na pewno nie 6000 tysięcy, aż taki płodny to nie był na pewno. Musiał kiedyś spać.
Ja też nie potrafię malować klasycznie i w życiu nie namaluję żadnego portretu kobiety, mężczyzny, konia w galopie i innych rzeczy. Dlatego mogę poprzez malowanie prostackich, wykrzywionych masek niepodobnych do niczego, jestem zmuszony ogłosić się wybitnym malarzem abstrakcjonistą.
czytaj to co piszecie !! 6000 tysięcy obrazów
Gdyby te obrazy były cokolwiek warte, to nikt by ich w takiej ilości za darmo nie oddawał.
Marszandzie, jesteś uosobieniem tytułowego bohatera znanej sztuki Fiodora Dostojewskiego na literę „i”. Zgaduj 😉
Kto kupi obraz artysty, który namalował ich 6000 jak w jakiejś fabryce albo albo na drukarce. Wincenty Pstrowski przodownik pracy za komuny krzyczał „kto da więcej co ja” nie wytrzymałby konkurencji w ilości namalowanych prac. Poza tym wartościowe obrazy kupują anonimowi nabywcy za grube miliony. A te na których nie ma nabywców trzeba rozdać bo nie ma innego wyjścia.
Marszand Idiota to bardzo trafny nick.