Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Do wypadku motolotni doszło około 20:30 w okolicach zagrody ze zwierzętami. Był to lot tandemowy.
– Siedzieliśmy w altanie ze znajomymi, usłyszeliśmy jak pikowali, zrobili kilka kółek i motoparalotnia runęła na ziemię. Oni lecieli bardzo nisko, na niskim pułapie. Pobiegliśmy tam, aby im pomóc. Pierwsze co zrobiliśmy, to zbadaliśmy puls. Nie był wyczuwalny u jednego, ani drugiego poszkodowanego. Nie było też reakcji źrenic. Ciała powyginane były w nienaturalny sposób, złamane kończyny, krew sączyła się zewsząd. Byliśmy tam 2 minuty po tym wypadku. Nie było sensu ratować tych osób, nie było już kogo – mówi nam świadek wypadku.
Aktualizacja:
Motolotnia uderzyła w ziemię prawym bokiem, po czym wyryła w ziemi około dwumetrowy lej. Trwają oględziny pod nadzorem prokuratura z Prokuratury Rejonowej w Ostrzeszowie. Nie ustalono jeszcze tożsamości dwóch mężczyzn, którzy stracili życie w tym wypadku. Na miejscu pracuje także specjalna komisja ds. badania wypadków lotniczych. W wypadku zginął 26-letni mieszkaniec Czarnegolasu w gminie Przygodzice oraz 35-letni mieszkaniec Krotoszyna.
Prawdopodobna przyczyna wypadku to niski pułap lotu, co potwierdzają zeznania świadków. Pilot mógł wykonywać ciasne zakręty na małych wysokościach i prawdopodobnie przy kolejnym zakręcie o 360 stopni wpaść we własne strugi i runąć na ziemię. Druga hipoteza mówi o utracie sterowania.
Aktualizacja 11:00
Na miejscu jest już komisja ds. badania wypadków lotniczych. Sekcja zwłok zaplanowana jest na poniedziałek. 26-letni pilot miał wszelkie uprawnienia do latania, miał też ubezpieczenie oraz badania lekarskie. Przed lotem wypięty został spadochron zapasowy.
piątek, 7 lipca, 2017
widziałam jak lecieli o 19
piątek, 7 lipca, 2017
Nie ustalono tożsamości, ale wiadomo ile mieli lat i skąd byli?
piątek, 7 lipca, 2017
Motolotnię? Czy motoparolotnia?