DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Majewski: zawsze chciałem być jak Scottie. MJ był z innej planety [WIDEO]

W serialu o zespole Chicago Bulls Michael Jordan jest pokazany od nieco innej strony, niż mogliśmy oglądać to w transmisjach meczów ligi NBA. Najlepszy koszykarz w historii był perfekcjonistą w każdym calu, który także od swoich kolegów z zespołu wymagał pełnego poświęcenia. Nie zawsze spotykało się to z aprobatą szatni. Do momentu zdobycia pierwszego tytułu mistrzowskiego.

Domyślałem się, że współpraca z Michaelem nie wyglądała tak sielankowo, jak mogliśmy to widzieć w transmisjach meczów ligi NBA jeszcze w TVP – mówi Łukasz Majewski, dla którego prawdziwym idolem z czasów młodości był kolega Jordana z Bullsów. – Zawsze chciałem być jak Scottie. To był mój taki prawdziwy idol. Jordana nigdy nie postrzegałem w tych kategoriach. To był facet z innej planety, niedościgniony. Zawodnikiem pozostającym w cieniu, ale równie mocno pracującym był Scottie Pippen. Zawsze był tym drugim, stojącym za Jordanem. Może dlatego zawsze ceniłem Scottiego, bo sam przez całą swoją karierę zawodniczą, nigdy nie byłem w żadnym zespole pierwszoplanową postacią. Byłem zawsze dodatkiem, który pomaga liderom na boisku. Oczywiście mówimy o innej skali, nieporównywalnej – mówi trener BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski.

Całą rozmowę mogą państwo zobaczyć w Telewizji Proart lub na naszym kanale na YouTube:

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz