DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Lekarz do ratownika: Coś taki niecierpliwy? Dyrekcja: To manipulacja

Dziewiątego lutego po trzeciej nad ranem ratownicy pogotowia zabrali z Domu Pomocy Społecznej 43-letniego Jacka M.

http://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/sor-w-krotoszynie-karetka-przywozi-pacjenta-z-dusznoscia-lekarz-kaze-czekac,226647.html

Dyspozytor pogotowia sprawdził, że w rejonowym szpitalu nie ma miejsc i zgodnie z przepisami polecił natychmiast zawieźć pacjenta do jednego z najbliższych Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Przed czwartą karetka podjechała pod szpital w Krotoszynie. Jak wynika z materiału TVN – ratownik musiał długo przekonywać lekarza dyżurującego na oddziale, żeby ten zechciał chociaż obejrzeć pacjenta. Wszystko słychać na nagraniu, do którego dotarli dziennikarze UWAGI!.

Ostatecznie zdaniem reportera TVN lekarz zdecydował się zbadać pacjenta po ponad 20 minutach od jego przywiezienia na oddział ratunkowy.

Od samego początku, dyrektor szpitala w Krotoszynie Krzysztof Kurowski oraz ordynator SOR Mariusz Kowalski stali po stronie lekarza dyżurnego. Podobnie było podczas dzisiejszej konferencji prasowej, którą zwołał starosta krotoszyński.

Zdaniem władz powiatu oraz dyrektora szpitala materiał TVN-u został zmanipulowany, a winnym całego zajścia jest prowokujący lekarza ratownik medyczny z Gostynia. Dopiero po naciskach dziennikarzy, z ust dyrektora oraz staroty padło słowo przepraszam. Sam lekarz nie dotarł na konferencję z uwagi na odbywany w tym czasie dyżur. 

źródło: UWAGA TVN, własne

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz