21 listopada w Ostrowie Wielkopolskim gościła Izabela Leszczyna, wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej, która poinformowała, że rusza zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy dotyczącej finansowania in vitro. – To był program, który prowadziła premier Ewa Kopacz i dzięki niemu urodziło się 22 tysiące młodych Polek i Polaków. Dzięki procedurze in vitro w Polsce urodziło się 100 tysięcy dzieci. Chcemy, by ten program był kierowany tak, jak wcześniej. Chcemy przeznaczyć na niego 500 milionów złotych rocznie – mówiła Izabela Leszczyna.
CZYTAJ: „Tak” dla in vitro. Rusza zbieranie podpisów
12 grudnia (poniedziałek) od godziny 8.00 do 17.00 można podpisać projekt ustawy w specjalnym punkcie, który mieści się przy biurze poselskim Jarosława Urbaniaka przy ulicy Sienkiewicza. W każdy inny dzień można złożyć podpis już wewnątrz biura w godzinach od 8.00 do 14.00. Podpis można złożyć także drogą internetową na stronie takdlainvitro.pl. „Ustawa zakłada, że na realizację programu polityki zdrowotnej leczenia niepłodności corocznie zostaną przeznaczone środki z budżetu państwa, będące do dyspozycji Ministra Zdrowia w wysokości nie niższej niż 500 mln zł. Rokrocznie Minister Zdrowia będzie zobowiązany do przedstawienia kompleksowego planu refundacji. Systemowy plan leczenia niepłodności powinien obejmować aspekty fizyczne i emocjonalne człowieka. Bo leczenie niepłodności nie kończy się w momencie zapłacenia często kilkunastu, bądź kilkudziesięciu tysięcy złotych. To przede wszystkim koszt emocjonalny – zawsze ciężki do poniesienia dla kogoś, kto spotyka się z diagnozą i leczenie musi odbyć na własną rękę” – czytamy na stronie zbiórki takdlainvitro.pl.
Czas na zebranie 100 tysięcy podpisów mija z końcem stycznia 2023 roku.
Jaro jest KUL.
Pan Urbaniak stoi w rozkroku, bo z jednej strony aborcja na życzenie a z drugiej strony in vitro. Czym PO różni się od Lewicy ?
Popieram, ale zastanawiam się, czemu rodzice nie zbierają podpisów przeciw Lexczarnek, czemu (razem z nauczycielami) nie protestują przeciwko nadmuchanym do granic możliwości podstawom programowym w podstawówkach (zawierającym często takie rzeczy, których kiedyś uczono w szkole średniej), czemu nie protestują przeciwko „nauce” opierającej się na sprawdzianach, klasówkach, kartkówkach, przeciwko nauce nastawionej na egzaminy, a nie na to, aby dzieci uczyły się dla siebie, dla własnego poszerzania horyzontów, czemu nie protestują przeciwko temu, żeby dzieci nie musiały wkuwać na pamięć całej masy materiału tylko po to, żeby zaliczyć…. A że potem większość zapomną, to już nikogo nie obchodzi. Ważne są słupki egzaminacyjne, nie uczeń i nie to, co tak naprawdę zostaje mu w głowie.
Niech się lepiej wezmą do roboty. W PO już nic mnie nie zaskoczy, tylko władza i wpływy im w głowie a obywatela mają gdzieś. Może niech zbierają podpisy aby wiek emerytalny obniżyć.
Czym się Zeniu tak martwisz? PO obecnie nie rządzi, mamy dobrobyt napędzany od 8 lat. 😀
PiSior się odezwał.
najpierw aborcja na życzenie , teraz in vitro . no no no
Absolwent KUL Urbaniak niewiele zrozumiał z wykładów na tej uczelni.
Trole pisowskie się rzuciły do komentowania