DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Grzyby zdążyły przed mrozem

Smardze można zrywać tylko we własnych ogródkach – ponieważ leśne są pod ochroną. A warto się schylić po te legalne, gdyż mocno zapomniany w naszym kraju grzyb uchodzi w oczach specjalistów od gastronomii za rarytas numer dwa spośród wszystkich grzybów. Zaraz po truflach.

Jeszcze na początku ubiegłego stulecia smardze często gościły na naszych stołach. Zniknęły z nich niemal zupełnie w czasach komunizmu.

Teraz powoli wracają do łask, pojawiając się w najlepszych restauracjach i osiągając wysokie ceny. Za sto gramów suszonych smardzów trzeba zapłacić około 200 złotych.

W lesie koło Piasków w niedzielę 7 maja natknęliśmy się już także na sporego koźlaka. Zapowiadane przymrozki mogą jednak przerwać rozpoczęty sezon grzybobrań.

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • K
    karol3414

    wtorek, 9 maja, 2017

    O ja Cię sunę, a u mnie tego pełno rośnie na działce. Myślałem, że to trujące jakieś są i niszczyłem :(.
    Oj człowiek uczy się na głupocie, może jeszcze jakieś przetrwały.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz