28 listopada 2015 roku - to wtedy odszedł wielki trener, profesjonalista i fantastyczny człowiek, jakim był Andrzej Kowalczyk. Odszedł w wieku zaledwie 61 lat na skutek zawału serca, którego doznał prowadząc koszykarki Ostrovii w jednym z meczów. Ostrowska społeczność co roku wspomina tego wyjątkowego trenera.
Andrzej Kowalczyk mówił, że urodził się dla koszykówki, dla której umrze na parkiecie. “Kowal”, bo tak na niego wołano, miał zaledwie 61 lat i wiele ambitnych planów. Część z nich udało mu się zrealizować.
Zbudował w Ostrowie Wielkopolskim podwaliny pod wielką koszykówkę. Drużyna Stali najpierw awansowała do Polskiej Ligi Koszykówki, a później przez jedenaście lat zaliczana była do czołowych polskich zespołów, zdobywając nawet brązowy medal. Jego trenerski kunszt doceniano także na arenie ogólnopolskiej. Andrzej Kowalczyk wprowadzał do kadry m.in. Marcina Gortata.
Kowalczyk zmarł na skutek zawału serca, którego doznał podczas meczu, prowadząc drużynę żeńskiej Ostrovii z Eneą AZS-em Poznań.
Przykra wiadomość. Słyszałem, że parę dni temu zmarł na zawał serca syn Andrzeja. Część Jego pamięci.
Dziś był Jego pogrzeb
Pamiętam Radku,gdy po śmierci taty mówiłeś “Do zobaczenia”. Dlaczego tak szybko?! Od kilku lat wszystkim brakuje “Kowala”,teraz także Ciebie! Teraz,tam gdzie razem jesteście Ostrowska koszykówka ma najlepszy duet! Wyrazy współczucia dla Rodziny!!