DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Brakuje rąk do pracy! Dramatyczny apel w szpitalu w Wolicy. A ewakuacja trwa

„Pielęgniarki, sanitariusze oraz pomoc pielęgniarska pilnie poszukiwani” – takimi słowami rozpoczyna się apel pracowników szpitala jednoimiennego w Wolicy koło Kalisza, który od czwartku 23 kwietnia opiekuje się jedynie osobami chorymi na COVID-19. „W związku z sytuacją epidemiczną oraz przekształceniem w szpital jednoimienny – WSZZOZ Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy pilnie poszukuje pielęgniarek, sanitariuszy oraz pomocy pielęgniarskiej. „Za każdą okazaną pomoc będziemy niezmiernie wdzięczni. W imieniu własnym i naszych pacjentów z góry serdecznie dziękujemy” – brzmi pełna treść apelu, pod którym podpisał się lek. med. Sławomir Wysocki, dyrektor placówki.

CZYTAJ: Ostrów. Miasto wyciąga rękę do handlujących na targowiskach

Komunikat został opublikowany w piątek około południa. Mniej więcej w tym samym czasie rozpoczęły się przygotowania do transportu chorych z Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu właśnie do szpitala w Wolicy, a także do Poznania.

Przedstawiciele wojewody wielkopolskiego Łukasza Mikołajczyka informowały, że szpital jest gotowy. Tymczasem – jak wynika z treści komunikatu – sytuacja wygląda inaczej. Przynajmniej jeśli chodzi o liczebność personelu. Na razie służby prasowe wojewody nie odniosły się do tego apelu.

Tymczasem z DPS-u w Kaliszu wyjechały już pierwsze karetki wojskowe z pacjentami. Jeden w kierunku poznania (6pojazdów), a dwa właśnie w kierunku Wolicy (kolejno 2 i 3 samochody). Do szpitala jednoimiennego w Wolicy mają trafić najciężej chorzy, aby nie narażać ich na długą podróż. Do poznania jest 120 km, a do Wolicy – 9. – W tej chwili nie ma osób, które wymagałyby podłączenia pod respirator – dodaje kpt. Marcin Misiak.

– Będzie ewakuowanych 40 osób w tym 17 do szpitala jednoimiennego w Poznaniu i 23 osoby do szpital w Wolicy. Osoby są w różnym stanie. Jeden rzut zostanie przeprowadzony do Poznania. Do Wolicy natomiast transporty będą odbywać się na zasadzie wahadłowej. To oznacza, że karetka będzie wyjeżdżać i wracać po kolejnych pacjentów – informuje obecny na miejscu kpt. Marcin Misiak, oficer prasowy 12. Wielkopolskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

CZYTAJ: Fundacja ORLEN – DPS-om, a Oświetlenie Uliczne i Drogowe – szpitalom

Za ewakuację medyczną odpowiada 2. Wojskowy Szpital Polowy we Wrocławiu. – To już trzecia tego typu akcja, w której bierze udział nasz szpital. Planujemy 11 wyjazdów. W każdym pojeździe jest dwuosobowy zespół ewakuacji medycznej. Sześć pojazdów jest z 2. Wojskowego Szpitala Polowego, natomiast dzisiaj wspiera nas pięć dodatkowych zespołów m.in. z Poznania i Krzesin – mówi por. Alicja Pic z biura prasowego tej jednostki.

DPS w Kaliszu opuściło już 9 pracowników, u których badanie potwierdziło zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2. Do momentu rozpoczęcia ewakuacji na terenie ośrodka przebywało 105 pensjonariuszy. „Personel liczy 28 osób, w gronie tym są wolontariusze. Pracowników wspiera 6 żołnierzy WOT. Po ewakuacji placówkę opuści 10 pracowników, którzy najdłużej przebywali w Domu Pomocy. Testy nie wykazały u nich zakażenia” – informuje portal wlkp24.info biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Kaliszu.

Napisz do autora

Komentarze (9)
  • A
    Ania

    piątek, 24 kwietnia, 2020

    Przecież DPS-y miały wszytko po korek…..sluchaliscie zapewne słynnego wywiadu……jakie to wszystko smutne.

    Odpowiedz
  • U
    Ulik

    piątek, 24 kwietnia, 2020

    To wszystko jest tragicznie. Stan przygotowań na koronowirusa, stan liczebny służby zdrowia itp., a to wszystko okraszone jeszcze kłamstwami, że raz maseczki niepotrzebne a później konieczne.

    Odpowiedz
  • O
    Oburzony

    piątek, 24 kwietnia, 2020

    To nich nasz,, wspaniały prezydent,, wyślę następna grupę lekarzy i pielęgniarek to będzie super

    Odpowiedz
  • P
    Pacjentka

    piątek, 24 kwietnia, 2020

    Wcale się nie dziwie każdy ma rodziny ,dzieci i wnuki i każdy chce żyć ,niech PAN wojewoda .stanie do łóżka chorego i zobaczy na własnej skórze co to znaczy jak wirus dopadnie jego płuca i serce co to znaczy mieć chore płuca bo chorzy szpitala ktòrzy tam przyjeżdżali doskonale wiedzą a szanse na leczenie decyzją wojewody odebrano ,tak to jest nie zna się choroby dopóki sam jej nie doswiadczych panie wojewodo, tam przyjeżdżali i pracują ludzie znający się na chorobach a w szczególności chorych płucach,personel i miejsce podnosiło ludzi na nadziejach na polepszenie a w szczególności tak pięknym otoczeniu lasu gdzie powietrze czują ludzi chorzy na płuca ,każdy chce żyć i służyć ludziom którzy nie zagrażają życiu innych i to nie z własnej ale przez wirusa.pozdrawiam personel Wolicy pacjentka ,a to za skażenie tego pięknego miejsca

    Odpowiedz
  • A
    Aaaa

    piątek, 24 kwietnia, 2020

    Powinni zmusić do pracy tam wszystkich tych którzy w internecie wypisują ,że nie ma koronawirusa,że to spisek itd. Po Ip łatwo takie osoby można namierzyc skoro nie ma zagrożenia to po co im maseczki,rękawiczki,przyłbice ……. ile można zaoszczędzić. Przecież oni się nie przejmą czyms czego nie ma wg. nich

    Odpowiedz
  • K
    k

    piątek, 24 kwietnia, 2020

    Dziennikarze (także Proartu) powinni domagać się ustosunkowania się wojewody do słów dyr. szpitala. Mikołajczak twierdzi,że wszystko jest gotowe we Wolicy. Kompletnie sobie młodzian z Ostrowa nie radzi…

    Odpowiedz
  • ZMPW
    Zatroskany mieszkaniec południowej Wielkopolski

    sobota, 25 kwietnia, 2020

    We wszystkich DPS w okolicy jest tragedia Np w Psarach ok 200 osób w kwarantannie a pewnie większość jest zarażona nie ma gdzie ich umieścić ( to są samotni starsi schorowani ludzie ) Gdyby podopiecznych i personel tylko z samych DPS umieścić w szpitalach to byłby to koniec tych szpitali (przeciętna interna w powiatowym szpitalu ma ok 50 łóżek i oczywiście leczą się w nich chorzy na inne choroby ,bo przecież ludzie nadal chorują na inne choroby Tym czasem prawie cały szpital w Krotoszynie nie działa , podobnie jak część oddziałów z Kalisza , trzyma się jakoś Ostrów i Jarocin , Pleszew ogranicza przyjęcia ) Przewiezienie chorych tylko z samych DPS do takich szpitali oznaczało by paraliż tych jednostek i pewnie masowe zarażenie personelu . Nie wiem czy racjonalną decyzją było przewożenie chorych z DPS w Kaliszu który nie jest zwykłym DPS tylko prywatną placówką leczniczą( zdaje sie nawet z respiratorami), tyle tylko ,ze niestety w ostateczności pozbawioną lekarza (który sam zachorował) Moze zamiast tych medialnych igrzysk z transportami , wojskiem , policją itp łatwiej by było zorganizować nowy personel medyczny w poprzednim miejscu np wojskowy niz wyłączać z normalnego użytkowania kolejny szpital ( jak widać w południowej Wielkopolsce nie zostało ich juz za dużo ) Czas pokaże czy ta decyzja była właściwa i oby nie tragiczna dla tych ciężko chorych ludzi .

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz