DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Basia Ceglarek - ostrowianka, która pojechała na granicę po Ukraińców

Z danych przekazanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP wynika, że polsko-ukraińską granicę przekroczyło niema 500 tysięcy osób z całego świata. Pomoc ze strony Polaków w tym, aby zorganizować im zastępczy dom, jest bardzo szeroka. Nie tylko przygotowują miejsca noclegowe i zbierają dary tam, gdzie mieszkają, ale także wyprawiają się na granicę, aby przewieźć wycieńczonych podróżą sąsiadów w bezpieczne miejsce.

Jedną z takich osób była Basia Ceglarek, mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego wsiadła w samochód i spożytkowała wolny weekend na pomoc Ukraińcom. Zdecydowała o tym, że przyjmie jednego z uchodźców do siebie, ale także może zawieźć innych do osób, które również podjęły decyzję o tym, by przygarnąć uciekających przed wojną ludzi pod swój dach. Skontaktowała się z rodziną w Chełmie i zabezpieczyła sobie miejsce noclegowe, gdyby jej pobyt na granicy miał się wydłużyć.

– Przyjeżdżając tam, spodziewałam się, że będzie tam mnóstwo ludzi czekających na noclegi i transport. A kiedy dojechałam, okazało się, że granica piesza nie była jeszcze otwarta. Dlatego przejeżdżały osoby samochodami, ale nie było jeszcze tylu uchodźców do zabrania, którzy na piechotę przekroczyły granicę – wyjaśnia Basia Ceglarek.

Zarówno ona jak i wiele innych osób zostało zapisanych na listę tych, którzy mogą zabrać  Ukraińców z granicy i zawieźć w bezpieczne miejsce. Po trzech godzinach wyjechała jednak z Chełma do Zosina – miejscowości granicznej wiedząc, że gdyby ktoś zadzwonił, to będzie mogła wrócić. – W sobotę nie udało mi się przewieźć nikogo dalej, ale reagowałam na posty, które pojawiały się na grupach dotyczących Ukrainy w mediach społecznościowych albo dzwoniłam do punktów recepcyjnych, żeby dowiedzieć się czego potrzebują – dodaje.

Uruchomiła też zbiórkę i zaangażowała znajomych, którzy wpłacali pieniądze, by mogła kupić dary i przekazać je na miejscu uchodźcom. – W ciągu trzech godzin uzbierało się około 5 tysięcy złotych. Dostawałam przelew za przelewem. W pewnym momencie już się przestraszyłam, bo było już tego zbyt dużo. Dlatego napisałam, że jestem sama i być może nie zdążę wydać wszystkich tych pieniędzy. Dlatego zachęciłam do wpłacania kolejnych kwot na zweryfikowane zbiórki – podkreśla.

Szerszą opowieść Basi Ceglarek znajdziesz w materiale wideo.

Napisz do autora

Komentarze (7)
  • JK
    Jarek K

    czwartek, 3 marca, 2022

    Zuch dziewczyna !

    Odpowiedz
  • OR
    Ostrowianin Rotterdam

    czwartek, 3 marca, 2022

    Droga redakcjo wlkp24 proszę podać zweryfikowane wiarygodne konto gdzie można wpłacać pieniądze na pomoc potrzebującym uchodźcom z Ukrainy.???

    Odpowiedz
  • O
    ostrowiak

    piątek, 4 marca, 2022

    Można prosić o informacje ile rodzin z Ukrainy jest w Ostrowie? Widzę ogrom darów w Komedzie w szkole, czytam o 1200 posiłkach o tirze z Hamburga. Gdzie są te rodziny? Jakiś telefon gdyby chciało się bezpośrednio pomóc takiej rodzinie ostrowskiej, która przyjęła rodzinę Z Ukrainy.

    Odpowiedz
  • A
    Ala

    piątek, 4 marca, 2022

    Na fb jest grupa Ostrów Wielkopolski dla Ukrainy.

    Odpowiedz
  • IS
    Iwanka simonowa

    piątek, 4 marca, 2022

    brawo bochaterka narodowa.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz