Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Kaliska Delegatura Krajowego Biura Wyborczego skontaktowała się z obwodowymi komisjami wyborczymi nr 37 w Ostrowie Wielkopolskim, nr 1 w Nowych Skalmierzycach oraz nr 23 i 49 w Kaliszu. Powodem były informacje jakoby członkowie komisji wydawali karty do głosowania bez sprawdzania dokumentów tożsamości. – Przewodniczący komisji zaprzeczyli jakoby taka sytuacja miała miejsce – poinformował portal wlkp24.info przedstawiciel delegatury.
RELACJA NA ŻYWO Z WYBORÓW PREZYDENCKICH 2020
Informacje o takich przypadkach w Kaliszu podał portal kalisz24.info.pl powołując się na wiadomości od czytelników. Przedstawiciel delegatury poinformował nas, że przewodniczący wymienionych wyżej komisji zostali pouczeni. – Przedstawiciele komisji muszą sprawdzać dokumenty tożsamości niezależnie od tego, czy głosować przychodzi członek rodziny czy sąsiad, którego znają – dodaje.
CZYTAJ: Remontują wagon pocztowy. Wąskotorówka od lipca będzie miała nową atrakcję
Informacje o tego typu zajściach napłynęły do kaliskiej delegatury KBW przed południem, a sprawa została w krótkim czasie wyjaśniona. Po tych incydentach Krajowe Biuro Wyborcze nie odnotowało kolejnych skarg.
Głosowanie odbywa się dalej. Lokale wyborcze w całym kraju zostaną zamknięte o godz. 21.00. Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza podczas konferencji prasowej, na razie nie ma przesłanek, aby głosowanie miało zostać przedłużone. Frekwencja na godz. 17.00 w Polsce wyniosła 47,89%.
CZYTAJ: Duda z pierwszym wynikiem! Będzie jednak druga tura!
poniedziałek, 29 czerwca, 2020
Głosowałem w Ostrowie, czy to normalne że dostałem kartę z przyciętym narożnikiem?