DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Wspomnienia
Elżbieta Żebrowska – Marchewka urodziła się 7 lipca 1960 roku w Brzegu. Jej wielką życiową pasją była koszykówka. Była wychowanką Merkurego Brzeg. W 1977 roku przeszła do Stali Brzeg. W tym samym roku ta prowincjonalna drużyna awansowała do ekstraklasy i przez dwa sezony zajmowała w niej siódme miejsce. Jako nastolatka miała okazję rywalizować na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. W 1979 roku została zawodniczką AZS Katowice, gdzie występowała u nowego trenera Tadeusza Hucińskiego. Przenosiny spowodowane były podjęciem studiów na Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Ich ukończenie zbiegło się ze szczególnym momentem. Sezon 1983/1984 AZS rozpoczął od towarzyskiego spotkania ze Stalą Brzeg. Do przerwy w barwach zespołu z Katowic zagrały Elżbieta Żebrowska i inna wychowanka brzeskiego klubu Anna Wojewódka. W przerwie rektor uczelni pogratulował obu koszykarkom ukończenia studiów i podziękował za grę w barwach Akademiczek. Po przerwie zawodniczki wybiegły już w koszulkach Stali. Wkrótce potem Elżbieta wyszła za mąż za Andrzeja Marchewkę, a w 1985 roku urodziła syna Michała. Wróciła na boisko i była kapitanem drużyny. Potrafiła zmobilizować koleżanki do wysiłku i poświęcenia. Musiała jednak przedwcześnie zakończyć czynną karierę sportową z powodu pechowej kontuzji. Postanowiła sprawdzić się w roli nauczyciela i trenera, najpierw w Brzegu, a później w Ostrowie Wielkopolskim.
– Była wielką osobowością, moją pierwszą trenerką, która zaszczepiła we mnie – i nie tylko – wolę walki i miłość do koszykówki. Jako wychowawca była wspaniała. Jej rola pedagoga nie ograniczała się wyłącznie do szkoły. Odwiedzała nas w domach i patrzyła w jakich warunkach żyjemy, czy niczego nam nie brakuje. Pomagała nam w szkole i w domu, rozmawiała z rodzicami, a co najważniejsze z nami. Takich nauczycieli już niestety nie ma – wspomina ją jedna z dawnych podopiecznych. Elżbieta Żebrowska – Marchewka pod koniec lat 90. urodziła drugiego syna. Zmarła 19 marca 2008 roku, po długiej i ciężkiej chorobie. Pogrzeb odbył się w Wielki Piątek, 21 marca na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Obecnych była wiele jej byłych klubowych koleżanek, które zjechały z całej Polski, ale też z Niemiec. Bardzo licznie przybyli znajomi, przyjaciele i młodzież. Nad grobem przemawiali dyrektor szkoły, w której pracowała i kapłan będący przyjacielem jej rodziny. Na miejscu pochówku młode dziewczęta położyły piłkę, a ktoś inny pozostawił tam swój, krótko wcześniej zdobyty, sportowy medal. Dowodem pamięci o koszykarce są odbywające się w Brzegu młodzieżowe turnieje, będące jednocześnie Memoriałem im. Elżbiety Marchewki.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz