Wspomnienia
Andrzej Świderski był długoletnim ostrowskim prokuratorem. Urodził się 29 maja 1928 roku w Ostrowie Wielkopolskim. Jego ojciec Hieronim był powstańcem wielkopolskim, chorążym 60 Pułku Piechoty, uczestnikiem kampanii wrześniowej. Przed wybuchem II wojny światowej Andrzej Świderski zdążył ukończyć tylko cztery klasy szkoły podstawowej. Okres okupacji hitlerowskiej spędził w rodzinnym mieście. Zmuszony był podjąć pracę fizyczną, aby zapewnić środki na utrzymanie siebie samego i rodziny, ale także ojca przebywającego od grudnia 1942 toku w obozach koncentracyjnych Auschwitz, Ravensbruck i Oranienburg. Był zatrudniony w charakterze pomocnika w zakładzie malarskim i rzeźnickim oraz na poczcie niemieckiej, gdzie dotrwał do dnia wyzwolenia miasta, 23 stycznia 1945 roku. Podobnie jak ojciec, który należał do bliskich współpracowników Stefana Rowińskiego, Andrzej Świderski był zaangażowany w działania Armii Krajowej. W 1945 roku podjął naukę w Państwowym Gimnazjum i Liceum Męskim w Ostrowie. Uczęszczał do klasy o profilu humanistycznym. W dniu 11 maju 1949 roku uzyskał świadectwo dojrzałości i rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Poznańskiego. Dyplom ich ukończenia otrzymał w roku 1952. Następnie nakazem pracy został skierowany do Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie. W późniejszych latach pracował w wymiarze sprawiedliwości, najpierw w Zielonej Górze, a następnie w okręgu kaliskim. Był długoletnim prokuratorem, m.in. w Prokuraturach Rejonowych w Pleszewie i Ostrowie. Karierę zawodową kończył jako kierownik szkolenia w Prokuraturze Wojewódzkiej w Kaliszu z siedzibą w Ostrowie. Chętnie służył radą i swoim bogatym doświadczeniem młodszym kolegom po fachu. Mieszkał przy ulicy Glinkowej w Ostrowie. Na emeryturę przeszedł 29 maja 1993 roku, a więc dokładnie w dniu swoich 65. urodzin. Wkrótce potem zmarła jego żona Daniela, z domu Konecka. Za swoją działalność zawodową Andrzej Świderski wyróżniony był wieloma odznaczeniami, m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Armii Krajowej i odznaką ,,Zasłużony Pracownik Państwowy’’. Był członkiem Stowarzyszenia Absolwentów Alma Mater Ostroviensis. Jego znajomi wspominają go jako osobę niezwykle towarzyską i pełną humoru. Potrafił godzinami opowiadać o swoich przygodach życiowych, karierze zawodowej i pieczołowicie przechowywanych pamiątkach rodzinnych. Zmarł po pobycie w szpitalu. Pochowany został na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego w Ostrowie.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz