14 budek o wymiarach 47 cm x 56 cm zostały dostarczone do miejskiego urzędu, a następnie ulokowano je w miejscach, w których przebywają koty wolnożyjące. W akcji uczestniczyli członkowie lokalnego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, którzy na co dzień doglądają czworonogów. Koszt jednej takiej budki to 140 złotych. Zostały ocieplone i wyposażone w drapaki. – Oprócz domków w ubiegłym roku przeznaczyliśmy niemal 15 tys. zł na karmę dla kotów, które żyją wolno. Przekazaliśmy ją Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami oraz Towarzystwu Przyjaciół Zwierząt „Bracia Mniejsi”, które współpracują z nami i zajmują się m.in. dokarmianiem wolnożyjących kociaków – informuje ostrowski samorząd.
14 budek da wolnożyjącym kotom schronienie przed niskimi temperaturami, ale także deszczem i upałem w okresie letnim. Stawianie tego typu budek ma wspierać czworonogi. To one mają wpływ na ograniczenie liczby gryzoni w naszym mieście.
W 2017 roku 11 takich budek ufundowało Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt. Również ocieplane i przystosowane dla kotów zostały postawione w miejscach, gdzie wolnożyjące zwierzaki można było spotkać najczęściej.
A kto je poświęcił Beatka jak klecha przy bierzmowani dotykiem przez rękę
Jest lansik? Jest. 😀
To nawet zaczyna być śmieszne.
A gdzie kuwety?
Niech zwierzakom idzie na zdrowie i ciepło 👍🙋😺
Ostrowianka jeden sensowny wpis. Kto nie jest miłośnikiem zwierząt to już trudno. Dobrze że są osoby co dbają dokarmiaja bezdomniaki. Bez naszej pomocy zimy by nie przetrwały. Sama dokarmiam kotki z działki. Kupuję jedzenie choć też za dużo pieniążków nie mam. Ale nie miałabym sumienia i serca nie dac. Patrząc ja sieroty chodzą i patrzę.
super :). budki sa potrzebne !!
Tyle było obiecywanek , przed wyborami , że powstanie kociarnia , i co ? I CISZA? ALE KŁAMCÓW. MAMY.
Panu Bogu dzieki ze stworzyl Kota