DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

"Wiemy, że ten problem jest" - nauka hybrydowa i psychiczne problemy uczniów oraz nauczycieli

Problemy psychiczne wśród uczniów to temat już dobrze znany. Do poradni psychologicznych ustawiają się kolejki tych, którzy potrzebują pomocy w radzeniu sobie z pandemiczną rzeczywistością. – Patrząc na orzeczenia o potrzebie indywidualnego nauczania to mogę śmiało stwierdzić, że w tym roku wydajemy ich znacznie więcej. Są to orzeczenia wydawane na podstawie zaświadczenia np. od lekarza psychiatry. I tu mamy do czynienia między innymi z depresją, stanami lękowymi czy osobowością chwiejną emocjonalnie – mówi Renata Skrzypczak-Piotrowska, wicedyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Ostrowie Wielkopolskim.

W szkole uczniowie mają zapewnioną pomoc pedagoga szkolnego, do którego mogą przyjść z problemem. Większość uczniów przyzwyczaiła się już do nauki hybrydowej, ale nie dla każdego jest to łatwe. – Ciężko mi było wrócić do szkoły i zacząć na nowo rozmawiać z nauczycielami i kolegami na żywo. Jestem osobą bardzo kontaktową, a ta izolacja sprawiła, że miałam na początku problem przestawić się na naukę stacjonarną – mówi jedna z uczennic I LO w Ostrzeszowie.

Problemy miewają także nauczyciele i zauważa to np. dyrektor ostrzeszowskiego liceum. – Widzę, że u niektórych pracowników pojawiają się symptomy tzw. wypalenia zawodowego czy zmęczenia materiału. To jest bardzo niebezpieczne i uważam, że pomoc psychologiczna musi być zwiększona także na nauczycieli. Uczniowie potrzebują przecież solidnego nauczania – mówi Michał Błoch, dyrektor I LO w Ostrzeszowie.

Dla nauczycieli największym problemem nauki zdalnej jest brak bezpośredniego kontaktu. – Nie można normalnie rozmawiać, czy nawet zwrócić uwagi, gdy nie widzi się tej twarzy na żywo. Nie widzi się też emocji, a bez nich jest to bardzo utrudnione – powiedziała Kamila Maj, nauczycielka ostrzeszowskiego liceum.

Specjaliści apelują, by nie bać się prosić o pomoc. Rodzice, którzy zauważają u dzieci zmiany w zachowaniu, powinni zasięgnąć jej u psychologa. Szacuje się, że w Polsce pomocy psychologicznej i psychiatrycznej potrzebuje aż 630 tysięcy dzieci. W 2020 roku aż 843 młode osoby próbowały odebrać sobie życie. Eksperci szacują, że prób samobójczych, niezgłoszonych na policję było od 80 do 100 razy więcej.

Napisz do autora

Komentarze (6)
  • J
    Jo

    wtorek, 28 grudnia, 2021

    Przecież sami sobie są winni więc dlaczego się nad nimi litować ? Nie szczepią się i przenoszą na potegę wirusa, ostentacyjnie nie noszą nigdzie maseczek, grupują jak gdyby wirusa nie było i śmieją z tych co stosują się do zasad.

    Odpowiedz
  • DJ
    Do Jo

    środa, 29 grudnia, 2021

    I bardzo dobrze że się nie zaszczepiają. Spróbuj iść z dzieckiem do lekarza prywatnie to zobaczysz różnicę. Nie będzie testu tylko leczenie bo lekarz ma leczyć a nie wydzwaniać po sanepidach lub wysyłać na testy.

    Odpowiedz
  • K
    karol

    środa, 29 grudnia, 2021

    Po co mają się szczepić skoro w ostatnim czasie zamykali szkoły, bo covida miały zaszczepione nauczycielki

    Odpowiedz
  • K
    Karol

    środa, 29 grudnia, 2021

    Największym problemem polskiej edukacji jest w tej chwili Czarnek…

    Odpowiedz
  • H
    Henry

    niedziela, 2 stycznia, 2022

    Czarnek to największy szkodnik w polskiej edukacji młodzieży.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz