DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Wiemy jaki jest stan chłopca z Fabianowa pogryzionego przez psa

O wypadku informowaliśmy we wtorek 3 lipca. Około godziny 16:00 w Fabianowie (powiat pleszewski) 7-letni chłopiec został pogryziony przez psa na jednej z posesji. Dziecko z obrażeniami ciała zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.

ZOBACZ: 7-letnie dziecko pogryzione przez psa. Interwencja LPR

Według Powiatowego Lekarza Weterynarii w Pleszewie, pies posiada wszelkie zaświadczenia o szczepieniach, także to dotyczące wścieklizny. – Zwierzę jest mieszańcem ras berneńskiego psa pasterskiego z malamutem. Obecnie znajduje się na swojej posesji w zamknięciu i pod nadzorem właścicielki. Potrwa to 14 dni, co ma wykluczyć objawy wścieklizny. Na czas obserwacji pies musi być trzymany z dala od ludzi – mówi Andrzej Długiewicz, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Pleszewie.

Pies ma zaledwie 1,5 roku. Prawdopodobnie obecność obcych osób wywołała u niego niepokój. Jak wynika z wcześniejszych ustaleń, nigdy wcześniej nie przejawiał agresji w stosunku do ludzi. – Nie można też wykluczyć, że była to dla niego forma zabawy i nie chciał dziecku zrobić krzywdy. 7-letnie chłopiec nie ma szans z dużym psem. Rozwój sytuacji mógł spowodować, że w pewnym momencie załączył się u niego instynkt zwierzęcy. Nie było nas tam w chwili zdarzenia i to są jedynie przypuszczenia – dodaje Długiewicz.

>> Jesteśmy też na Facebooku. Polub nasz fanpage! <<

Policja prowadzi czynności w sprawie tego zdarzenia. – Funkcjonariusze przesłuchali właścicielkę psa. Sprawdzamy, czy nie doszło do narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – mówi mł. asp. Monika Kołaska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło, gdy chłopiec bawił się na podwórku przed domem. Pies był wtedy zamknięty w kojcu. Prawdopodobnie naskakując na drzwi, poluzował się zamek i pies wydostał się na zewnątrz.

Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do trzech lat więzienia. – Śledztwo potrwa jeszcze na pewno dwa tygodnie. Musi zakończyć się obserwacja czworonoga – dodaje Kołaska.

W środę o godzinie 13:00 odbyła się konferencja prasowa, na której Tadeusz Puchalski, zastępca kierownika Oddziału Chirurgii i Traumatologii Dziecięcej w ostrowskim szpitalu, udzielił informacji dotyczących stanu zdrowia 7-letniego chłopca.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz