DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Węgiel dostarczany jest "na raty". Sprawdzamy, jak przebiega dystrybucja węgla w Jarocinie

W połowie grudnia władze Jarocina zorganizowały konferencję prasową dotyczącą dystrybucji węgla. Burmistrz, Adam Pawlicki publicznie narzekał na to, że rządowy opał nie dociera do gminy w takiej ilości, jakiej oczekiwaliby mieszkańcy uprawnieni do jego zakupu po preferencyjnych cenach. – Jest to duży problem dla nas. Mamy dużą liczbę złożonych wniosków. Niektórzy mieszkańcy wpłacili już nawet pieniądze, a węgla nie ma – mówił wtedy burmistrz Jarocina.

Skarg burmistrza były spowodowane decyzjami wydanymi na wyższych szczeblach władzy. 8 grudnia do jarocińskiego magistratu wpłynęła informacja o wstrzymaniu dostawy węgla do 22 grudnia. Po zwołaniu wspomnianej konferencji sytuacja się zmieniła, gmina przyjmowała nawet 700 ton opału tygodniowo.

Obecnie węgiel trafia do Jarocina w transzach, ale transporty odbywają się częściej niż przed świętami. – Przed Bożym Narodzeniem mieliśmy zrealizowane 15% zgłoszonych i opłaconych wniosków. W tej chwili jest to już ok. 70% – dodaje Adam Pawlicki. 

Do tej pory do Jarocina dotarło ponad 1700 ton węgla, a trafił on do prawie 80% mieszkańców gminy. Samorząd złożył zamówienie na 2300 ton. Tamtejsze władze mają nadzieję, że reszta opału będzie dostarczona do końca stycznia.

Dystrybucją węgla zajmuje się m.in spółka Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Jarocinie. Plac i tak najczęściej świeci pustkami, bo każda rządowa partia sprzedaje się jak ciepłe bułki. – Przychodzi tyle węgla, że nie wystarcza nam na bieżące potrzeby. Zapotrzebowanie jest większe, a tym samym opał nie zalega u nas na placu w ogóle – tłumaczy Paweł Gładczak, prezes GS w Jarocinie. 

Prezes spółdzielni zapewnia, że dostarczany do Jarocina opał jest dobre jakości. Osoby, które go kupują nie powinny więc narzekać na jego kaloryczność.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz