29-letni Michał Wojtyś ostatni raz był widziany w nocy z 5 na 6 stycznia w Kaliszu. Przebywał wtedy w jednym z kaliskich klubów tanecznych przy ul. Śródmiejskiej. Wyszedł z lokalu ok. godz. 2.00 ubrany wyłącznie w koszulkę. Kurtkę miał zostawić w środku. Nie wiadomo, w którym kierunku się udał. Od tego czasu podejmowane są kolejne próby odnalezienia go.
ZOBACZ TEŻ: Poszukiwania 29-letniego Michała z Kościelnej Wsi wciąż trwają!
Ostatnie poszukiwania, które odbyły się w sobotę 9 lutego podzielono na dwa etapy. Wzięło w nich udział m.in. ośmiu członków grupy Szukamy i Ratujemy z Ostrowa Wielkopolskiego. Sprawdzono brzeg Prosny z poziomu kajaków, a także śluzę na odcinku od filharmonii do mostu świętego Wojciecha. Kolejnym etapem było wykorzystanie specjalistycznego sprzętu. “Kilkukrotnie wykorzystano sonogram koryta rzeki Prosny. Po wstępnej analizie operator wybrał potencjalne obiekty wymagające użycia robota, aby wykluczyć najgorszy scenariusz. Po kilkugodzinnych działaniach operatora robota została podjęta ostatnia próba, czyli przepłynięcie obciążoną łodzią, aby wywołać jak najwyższą falę mającą na celu uniesienie obiektów znajdujących się przy brzegach rzeki” – czytamy na fanpage’u Szukamy i Ratujemy.
Akcja trwała dziewięć godzin. W poszukiwania włączyła się także rodzina, znajomi i przyjaciele Michała, którzy sprawdzili teren o długości 6 km, idąc w górę rzeki. Mężczyzny nie udało się jednak odnaleźć. “To jeden z trzech przypadków na początku roku 2019, w których młoda osoba wychodzi z klubu bądź imprezy, a trop prowadzi do obszarów położonych przy wodzie. Dwóch 19-latków (w Poznaniu i Olsztynie) nadal jest zaginionych” – informują ratownicy.
Nie dla OSTROW TV. Pseudo redaktor ujawnia tylko te komentarze które mu pasują.
A może by tak sprawdzić dalszy ciąg prosny może ciało poszło już z wodą .pózniej sie okaże że znaleziono ciało w bogusławiu lub w choczu albo jeszcze dalej