DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Sierański i Leńczuk przejechali Włochy i dotarli do Monako

Problemy techniczne najpierw Macieja, a później Kamila opóźniły ich podróż. Plan na dalszą część trasy to dotarcie do Francji. Pogoda daje się rowerzystom we znaki. Upały, które zalały Europę powodują, że podróżują głównie w nocy, bo w dzień jest to niemożliwe.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2274893512760085&id=2002968949952544&__xts__[0]=68.ARAb1IxqvM8Q2xG5K3eoXQu33YV6_kpqsJznqwmss_pdcuJwugmYrWgi04k4s9oKSlOvDzJSSe0S8BG0RBNel8KY5jUXZ2LrZNQTW1YZHz_4qxc3Z-LOfaJXVw3zOCpSUDkESgdMaMryv9rfbSJzG2mEQxPDcpUppWZHmlouZq2hj4AkWAdkulLEZOF3Bqy4qRY9a9uVJE9DnaYp8zyWjwOVA12SZg28QnGUVfe3dUEKjno0IQdd_2ITkFigFtYEfHlf6D8vKoQC8TpiPsQOWaIkn3x5AiZ0j3rTaF73Bd6uUVQR-pA-qzM4XSeBAac3sUFi_-mWf3_iqAHt9LbERaGcGpOy&__tn__=-R

Jak zapowiedzieli tak zrobili. W piątek nad ranem po całonocnej podróży dotarli do Monako, ktory powitał ich pięknym wschodem słońca.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2274925006090269&id=2002968949952544&__xts__[0]=68.ARCWgqqplt7aCRktzjEkyxbp5xY-RmYP0PqNu4o4jJVIjw04NMw6kZauYm850DMRmOTcGMkH1xQIW4guQjktaIWGl7h9YE9DQ_mJqcQOHr4Wxjw_vMFMcXhp-huu_uaPQ_XRs2nJxE_YxK33WCU03vhJ3xNiuKMsdoOuR-PZ9_0NfEPcZYQhbklDu889OiByOVLzH4pwgxSULWIcYOnpisviPyNmBztkYoRiXzaujnWSpuyg867rxdbFYMqrWaWFaWw80mTorR0QE1RkThRFmJ-xdcOS9ex8Em9wlpilsP0oM2AsR8GoEbtJDM0Vy6DWUmxU7o2n2eI1TH1MZFcd1JsLQdGz&__tn__=-R

To druga podróż Kamila i Macieja na tak długi dystans. Rok temu przemierzyli Bałkany, kończąc wyprawę w azjatyckiej części Stambułu. Chłopacy łączą przyjemne z pożytecznym, bo nie tylko zwiedzają świat, ale także pomagają Filipowi Salamonowi, który choruje na autyzm i jest bohaterem akcji Filipowe Kilometry.

Kamil Sierański i Maciej Leńczuk planują przejechać około 5 tys. km, ale jeśli chcesz pomóc pokonując znacznie krótszy dystans, mogą to zrobić np. z pomocą aplikacji Endomondo odnajdując tam akcję Filipowe Kilometry.

– Każdy może też wpłać przysłowiową złotówkę na konto Filipa w Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą”. Poza tym osobom, które pokonają dystans 1503 kilometrów, Filip przekaże gadżety akcji. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu rodziców, w pierwszych trzech edycjach akcji wzięło udział ponad 15 tysięcy cudownych osób – mówi Dawid Salamon, ojciec Filipa.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz