Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
„Wystartowaliśmy z Przemyśla, a wy płacicie po 8 zł za każdy nasz przejechany kilometr. Przybijamy wam wielką piątkę za to, a teraz czas, żebyśmy my zrobili robotę. Trzymajcie kciuki” – pisze na fanpage’u Rower to jest świat Wojciech Gawroński, inicjator pomysłu i rowerzysta.
Pierwszego dnia fan dwóch kółek wykręcił 87 km, co dało 696 zł. – Pogoda lepsza być nie mogła. Brak wiatru, deszczu, upału, ale za to dopisało słońce. Mega! – relacjonuje Wojciech Gawroński.
>> Obserwuj nas również na Instagramie! <<
Przypomnijmy, że mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego zdecydował się w nietypowy sposób pomóc zwierzakom w schroniskach w Ostrowie, Krotoszynie oraz z przytulisku w Gołuchowie. Przez ostatnie tygodnie zgłaszały się do niego firmy oraz osoby prywatne, które chciały zapłacić dowolną kwotą za każdy przejechany przez niego kilometr rowerem podczas wyprawy przez Polskę z południa na północ.
ZOBACZ TEŻ: Coraz więcej osób chce pomóc psom w schroniskach
Wojciech nie jedzie jednak sam. Towarzyszy mu kompan – pies Joey, który będzie dzielił trasę na odcinki pokonane w biegu oraz na te spędzone w specjalnej przyczepie rowerowej. Obaj uczestnicy wyprawy wyglądają na zadowolonych. Za nimi przejechane pierwsze kilometry od startu w Przemyślu. Dzisiaj kolejny etap.
Relację z wyprawy można śledzić na fanpage’u Rower to jest świat.
https://www.facebook.com/rowertojestswiat2017/posts/1888033117897738
wtorek, 24 kwietnia, 2018
Piękny cel. Szczęśliwej podróży 🙂