DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Puchar zostaje w domu. KPR górą w derbowym finale [WIDEO]

Dwa mecze w dwa dni rozegrała Arged Rebud KPR Ostrovia podczas III Turnieju o Puchar Prezydenta miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Co najważniejsze – dwa zwycięskie. W półfinale biało-czerwoni pokonali HC Zubri, a w finale ograli lokalnego rywala – Energę MKS Kalisz, triumfując w całej imprezie. MVP turnieju wybrano kapitana ostrowskiej drużyny – Mateusza Wojciechowskiego. Najlepszym bramkarzem został Krzysztof Szczecina. W niedzielnym spotkaniu o trzecie miejsce lepszy okazał się KGHM Chrobry Głogów.

I mimo, że był to tylko turniej towarzyski, to kibice, podobnie jak sami zawodnicy podeszli do finałowego meczu bardzo poważnie. Tym bardziej, że w finale spotkali się odwieczni rywale, czyli Arged Rebud KPR Ostrovia i Energa MKS Kalisz. Ostrowianie doskonale pamiętali listopadowy mecz w ORLEN Superlidze, kiedy dostali lanie od rywala z Kalisza. W 3mk Arenie górą byli już biało-czerwoni, którzy zagrali zdecydowanie lepiej w defensywie, niż dzień wcześniej w starciu z HC Zubri. Lepiej funkcjonowała komunikacja pomiędzy bramkarzami, a obroną. Stąd m.in. dobra postawa Dawida Balcerka między słupkami gospodarzy.

Arged Rebud KPR Ostrovia już do przerwy wypracowała sobie przewagę, prowadząc 18:13. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Trenerzy jednej jak i drugiej drużyny sporo rotowali składem. Kim Rasmussen dzień wcześniej nie skorzystał z Patryka Marciniaka oraz wspomnianego Balcerka, a to właśnie oni w niedziele byli wiodącymi postaciami w zespole Ostrovii, która ostatecznie wygrała 31:28. Dla biało-czerwonych był to ostatni sprawdzian w styczniowym okresie przygotowawczym. Teraz przed KPR-em mecz Orlen Pucharu Polski, który rozegrają 31 stycznia w Łodzi z Anilaną. Na początku lutego ostrowianie pojadą na pierwsze ligowe spotkanie w 2024 roku, kiedy zagrają z Orlen Wisłą Płock.

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • P
    Paweł

    środa, 24 stycznia, 2024

    Gud dżob mister Eriksson, gud dżob trener.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz