- To nie jest jakiś wymysł prokuratury, która będzie ścigać matki porzucające dzieci w oknie życia. Tak nie jest - tym komentarzem Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim przecina medialne spekulacje na gorący temat okna życia oraz incydentu z piątku. Matka dziecka nie była nawet przesłuchana - dodają śledczy.
Dziś podczas konferencji prasowej w Prokuraturze Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim szefowie jednostki odnieśli się do medialnej burzy dotyczącej pozostawienia chłopczyka w oknie życia. Zdaniem prokuratorów negatywny przekaz medialny to wynik zbiegu dwóch różnych spraw.
– Przypadek sprawił, że pewne czynności wyjaśniające policja zmuszona była wykonać – mówiła z-ca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Cecylia Majchrzak. – Wynikało to z tego, że doszło do zgłoszenia przez inną osobę pewnych okoliczności, które mogły wskazywać na to, że mogło dojść do naruszenia pewnych dóbr – dodała Majchrzak.
Śledczy tłumaczą, że było to postępowanie wyjaśniające i nie dotyczyło noworodka, a kobiety – rodzina, przed którą ukrywała ciążę zgłosiła jej zaginięcie.
– Ta kobieta nawet nie była przesłuchiwana (…) to był zbieg okoliczności, że zestawiono te dwie sytuacje. Normalnie nikt by nie badał dlaczego to dziecko zostało położone, kto je położył i dlaczego tak zdecydował – mówiła prokurator.
W piątek w oknie życia przy ulicy Gimnazjalnej znaleziono noworodka. Dziecko trafiło do ostrowskiego szpitala, gdzie przebywa do dziś.
fot. Tomasz Wojciechowski, wlkp24.info