DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Proces w trybie wyborczym. Starcie kandydatów na burmistrza Nowych Skalmierzyc [AKTUALIZACJA]

Jerzy Łukasz Walczak wygrał sprawę w sądzie pierwszej instancji w trybie wyborczym ze swoim kontrkandydatem Pawłem Wojtaszakiem, który – zdaniem sądu – umieścił w mediach społecznościowych nieprawdziwe informacje na temat obecnego włodarza. W piątek zapadł natomiast wyrok w drugiej instancji. O całej sprawie piszemy poniżej.

3 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Kaliszu wydano postanowienie dotyczące – według sądu – nieprawdziwych informacji umieszczonych w mediach społecznościowych na temat obecnego burmistrza Jerzego Łukasza Walczaka. Sprawa dotyczyła posta „Czy Nowe Skalmierzyce mają być zaściankiem Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego. Czy mają się rozwijać?” opublikowanego na profilu INFO Skalmierzyce w mediach społecznościowych. – Zawarte w tym poście informacje o tym, że w Gminie i Mieście Nowe Skalmierzyce nie ma nowych mieszkań i w związku z tym nie ma perspektyw dla młodych ludzi, którzy opuszczają Gminę, Burmistrz Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce Jerzy Łukasz Walczak nie pozwala na dokończenie budowy bloku przy ul. Dąbkowej w Skalmierzycach. Czyni to pomimo prawomocnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, przez co naraził gminę na utratę co najmniej 6 milionów złotych, która to kwota stanowi odszkodowanie dla inwestora – są nieprawdziwe. W punkcie drugim sąd nakazał uczestnikowi postępowania Pawłowi Wojtaszakowi sprostowania nieprawdziwych informacji w formie oświadczenia – poinformowała Edyta Janiszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Rzeczniczka sądu poinformowała także, że sąd nałożył na niego obowiązek zapłaty kwoty 5 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Nowa Nadzieja.

Poprosiliśmy Pawła Wojtaszaka o skomentowanie tej sprawy. – O wyroku dowiedziałem się przez screena wysłanego przez mojego znajomego. Nie miałem świadomości, że sprawa się odbyła. Byłem wczoraj w Sądzie Okręgowym w Kaliszu i nie wydano mi tych dokumentów – powiedział w rozmowie z portalem wlkp24.info. Jak poinformował Wojtaszak, złożył już apelację do postanowienia sądu i czeka na wyznaczenie kolejnego terminu rozprawy.

W uzasadnieniu sądu widnieje jednak informacja, że: „Uczestnik postępowania – Paweł Wojtaszak nie stawił się na rozprawę. Z notatki służbowej sporządzonej przez kierowcę Sądu okręgowego w Kaliszu wynika, że pod wskazanym adresem nikogo nie zastano i to pomimo, że posesja uczestnika była dostępna-otwarta. Uczestnika poinformowano telefonicznie jednak nie odebrał on połączenia telefonicznego. Uczestnik został powiadomiony o terminie rozprawy za pomocą SMS-a”.

W rozmowie z naszą redakcją zaznaczył, że nie on jest właścicielem portalu, o którym mowa w sporze. – Mam możliwość zażalenia i chcę, żeby sąd przesłuchał mnie w tej sprawie. Dzisiaj złożyłem stosowne dokumenty, że nie jestem posiadaczem tego portalu i mam nadzieję, że sąd rozpatrzy to pozytywnie i zostanę z tego tytułu oczyszczony – dodał Paweł Wojtaszak.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także drugą stronę, czyli Jerzego Łukasza Walczaka. – Jestem atakowany w ten sposób: nachalny, bezczelny no i kłamliwy, co udowodniliśmy w sądzie. Mój kontrkandydat skupił swoją kampanię tylko na takiej nagonce, atakowaniu mnie. To jest żenujące, to jest bagno. To jest szambo, jeśli chodzi o politykę taką lokalną i nie ukrywam, że dotyka mnie osobiście – skomentował burmistrz.

Od początku kampanii wyborczej Sąd Okręgowy w Kaliszu rozpoznał 17 spraw w trybie wyborczym. Według prawa wyborczego, w momencie złożenia zażalenia przez strony, sąd apelacyjny ma 24 godziny na rozpatrzenie wniosku. Od postanowienia sądu II instancji nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.

AKTUALIZACJA – 20:16

Paweł Wojtaszak, jak powiedział, tak zrobił. W piątek poinformował redakcję, że Sąd Apelacyjny w Łodzi, na posiedzeniu niejawnym – jak czytamy w nadesłanym dokumencie – „postanowił zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że oddalił wniosek”. Ustalił również, że „każda ze stron ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie”.

Treści postanowień obu sądów publikujemy poniżej.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz