DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Początek sezonu. Jak zbierać grzyby?

Stan atmosferyczny, w jakim obecnie się znajdujemy, nie można już określić latem, ale to też jeszcze nie jesienią. Okres przejściowy między tymi dwiema porani roku to czas, kiedy w lasach zwykle pojawiają się grzyby. 

W lasach południowej Wielkopolski na razie panuje susza. Ściółka trzeszczy pod nogami, a to teoretycznie niezbyt przyjazne warunki dla rozwoju grzybów jadalnych. Mimo tego w runie leśnym można już dostrzec pierwsze okazy podgrzybków czy kozaków. – Obecnie obserwujemy dość znikomy opad deszczu i nie ukrywamy, że na ten deszcz, bo którym najpewniej te grzyby się pojawia – mówi Tomasz Rychlik, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Antonin.

Podsumowując: grzyby leśne, by rosnąć, potrzebują ciepła i wilgoci. Ten pierwszy warunek jest spełniony, bo końcówka lata w tym roku okazuje się rozpieszczać nas aurą. O ile słońca mamy pod dostatkiem, to wody brakuje. Synoptycy prognozują jednak na najbliższe dni lekkie ochłodzenie i deszcz, czyli pogodę w sam raz na grzybobranie. – Z uwagi na pogodę oraz skuszę cały czas pamiętajmy o ochronie przeciwpożarowej, żeby nie palić papierosów, nie rozpalać żadnych ognisk – przypomina Tomasz Rychlik

Nim sezon na grzyby rozpocznie się w pełni, przypominamy o podstawowych zasadach, jakich musimy przestrzegać, wybierając się z koszykiem do lasu. Przede wszystkim zbieramy tylko te rodzaje grzybów, które znamy. Do tego musimy zajrzeć im pod kapelusz. – Jeśli znajdziemy tam gąbkę, czyli hymenofor taki rurkowy, to z całą pewnością nas nie zabije, ponieważ niektóre grzyby potrafią spowodować jakieś dolegliwości żołądkowe, lecz nie są śmiertelne – wyjaśnia Bartosz Kulawinek, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Antonin.

A jeśli tej pewności nie mamy albo bardzo chcemy zabrać ze sobą grzyb blaszkowy, możemy udać się z koszykiem na konsultację do specjalisty. Gdzie konkretnie warto szukać pomocy? – Trzeba zwrócić się do takiej instytucji, jak na przykład inspekcja sanitarna, jak sanepid w Ostrowie i skonsultować to z grzyboznawcą, który w sposób jednoznaczny określi, czy mamy do czynienia z grzybami jadalnymi, czy niejadalnymi, a wręcz trującymi. Jesteśmy otwarci tutaj codziennie od 8.00 do 14.00 i takie konsultacje są bezpłatne – informuje Tadeusz Andrzej Biliński, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim.

Zjedzenie muchomora sromotnikowego może wywołać ciężkie zatrucie, a nawet prowadzić do śmierci. m.in. z tych powodów grzybów leśnych nie powinno podawać się dzieciom.

Jak zachować się, kiedy podczas spaceru w lesie zauważymy podgrzybka i zapragniemy go zabrać ze sobą w koszyku? Z grzybami trzeba obchodzić się delikatnie. Na początek oceńmy stan grzyba – stare i wyschnięte, z których i tak nie będziemy mieli pożytku, zostawmy na swoim miejscu. – Jeśli zobaczymy, że grzyb nadaje się do zbioru, to możemy zabrać się do jego pozyskania, wykręcając go najlepiej. Grzybnię, która została, możemy przykryć liśćmi, żeby nie wysychała, żeby nie była wrotami infekcji dla innych organizmów, mikroorganizmów szkodliwych – dodaje Bartosz Kulawinek.

Na koniec rada od doświadczonego zbieracza: grzyby czyśćmy delikatnie kuchenną gąbką lub nożykiem. Płukanie czy moczenie ich w wodzie powoduje utratę smaku, a nie o to przecież nam chodzi po zwykle kilkugodzinnych poszukiwaniach na łonie natury.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz