Obywatelskie zatrzymanie być może zapobiegło tragedii. 34-letni kaliszanin uniemożliwił dalszą jazdę nietrzeźwej kierującej, która autem przewoziła małe dziecko. Kobieta miała w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Dziecko trafiło pod opiekę krewnych, a skrajnie nieodpowiedzialna matka za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
W niedziele, 19 lutego około godziny 14:00 dyżurny kaliskiej komendy został powiadomiony o nietrzeźwej kierującej, której jazdę przerwał jeden z uczestników ruchu drogowego. W rejon zdarzenia, na ulicę Aleja Wojska Polskiego, został skierowany patrol z kaliskiej drogówki.
– Z relacji jednego ze świadków zdarzenia wynikało, że zaniepokoił go sposób jazdy, kierującej skodą kobiety. 34-latek nabrał podejrzeń, że samochodem może kierować osoba będąca pod wpływem alkoholu. Kiedy dodatkowo zorientował się, że w aucie znajduje się małe dziecko postanowił interweniować. Zatrzymał kierującą pojazdem kobietę, wyciągnął kluczyki ze stacyjki skody i wezwał na miejsce funkcjonariuszy Policji – informuje mł.asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy kaliskiej policji.
Badanie stanu wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie 35-letniej kaliszanki. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali prawo jazdy kobiety. Kiedy ponownie będzie mogła usiąść za kierownicą jakiegokolwiek pojazdu zdecyduje sąd. Niespełna dwuletnie dziecko trafiło pod opiekę bliskich.