Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Funkcjonariusze zajmujący się ściganiem tego rodzaju przestępstw ostrzegają, że w błyskawicznym tempie rozprzestrzeniają się one na kolejne kraje. Przestępcy wykorzystując strach przed pandemią, wypracowali różne metody, które można podzielić na trzy główne kategorie:
„Oszuści zakładają fałszywe strony internetowe, platformy e-handlu, konta społecznościowe i e-maile, oferujące do sprzedaży i dystrybucji maski ochronne na twarz i maski chirurgiczne. W pewnym stopniu oszuści używają nazw znanych firm, które zajmują się produkcją i dostawą masek, szczególnie tych z siedzibą w Europie. Ofiary tych przestępstw proszone są o dokonanie płatności z góry za pomocą przelewów bankowych, zazwyczaj na konta bankowe w krajach europejskich, takich jak Niemcy, Holandia, Hiszpania i Portugalia” – czytamy na stronie Komendy Głównej Policji.
CZYTAJ: Pleszew. Mimo kwarantanny poszła na zakupy. Zapłaci grzywnę, a sprawą może zająć się prokurator
Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, maski nie trafiają do kupujących, oszuści pozostają często poza zasięgiem, a witryny, w których osoby oszukane dokonały zakupów są usuwane. „Zdarzały się również przypadki, w których ofiary są proszone o odbiór płatnych masek na twarz z różnych klinik, tylko po to, aby ofiary zostały ostatecznie poinformowane, że nie podjęto takich uzgodnień” – informują funkcjonariusze.
Kilku przestępców udało się złapać. Czterech z nich „wpadło” w Singapurze. Zostali aresztowani za oszustwa właśnie w handlu elektronicznym obejmujące sprzedaż masek ochronnych.
To nie jedyne formy oszustw. Te z wykorzystaniem telefonii komórkowej już opisywaliśmy na wlkp24.info. Mowa o sms-ach z prośbą o zalogowanie się do bankowości elektronicznej z wykorzystaniem podanego w treści wiadomości linka. Ten nie prowadzi do strony, której moglibyśmy się spodziewać, a nasze dalsze działania po kliknięciu w adres mogą się zakończyć kradzieżą naszych danych bądź pieniędzy z konta bankowego. Sposobów na oszukiwanie przez telefon jest jednak znacznie więcej. „Sprawcy kontaktują się z osobami starszymi przez telefon, udając krewnego (np. wnuka), który obecnie przebywa w szpitalu z powodu zakażenia COVID-19. W niektórych przypadkach ofiary otrzymały drugie wezwanie od rzekomego lekarza, dyrektora szpitala w celu potwierdzenia leczenia. Następnie ofiary są informowane o konieczności niezwłocznego pokrycia kosztów leczenia poprzez zdeponowanie pieniędzy lub przekazanie gotówki, lub innych kosztowności „przedstawicielom szpitala”, którzy pojawią się pod adresem ofiary” – czytamy na stronie KGP.
CZYTAJ: Dzwoni do Ciebie długi, nieznany numer? Nie odbieraj, to oszustwo!
Ta metoda łudząco przypomina tzw. „metodę na wnuczka”, o której policjanci przestrzegają od lat. Mimo szkoleń i apeli kierowanych do starszych osób, wiele z nich straciło często oszczędności całego życia.
„Zdarza się też, że ofiary otrzymują telefony od rzekomych urzędników służby zdrowia z prośbą o podanie danych osobowych w celu przeprowadzenia „śledzenia kontaktów”, co jest procesem identyfikacji i monitorowania osób, które miały bliski kontakt z zarażonymi osobami po wybuchu jakiejkolwiek choroby. W przeciwieństwie do prawdziwych urzędników ds. zdrowia, oszuści zwykle proszą ofiary o dane bankowe i dotyczące płatności w celu rzekomej weryfikacji” – przestrzegają funkcjonariusze z Komendy Głównej Policji.
Ujawniono wiele przypadków rozpowszechniania złośliwych linków, fałszywych dokumentów oraz e-maili związanych z COVID-19. Przestępcy są niezwykle kreatywni i ciągle wymyślają nowe sposoby na to, jak oszukiwać mniej spostrzegawczych bądź bardziej łatwowiernych ludzi. Także w czasie ogłoszonej przez WHO pandemii koronawirusa. Światowa Organizacja Zdrowia także padła ofiarą, a właściwie stała się narzędziem w rękach przestępców. „Zawierają one informacje o tym, jak chronić się przed rozprzestrzenianiem COVID-19 oraz zalecenia dotyczące działania przeciwko pandemii. Niektóre z tych e-maili zachęcają odbiorców do otwarcia linku lub strony, która rzekomo zawiera dodatkowe ważne informacje” – czytamy w komunikacie policji.
Jak informują funkcjonariusze, odbiorcy są proszeni o zalogowanie się przy użyciu adresu e-mail oraz hasła, co w konsekwencji grozi zainstalowaniem na naszym urządzeniu złośliwego oprogramowania mogącego wyłudzać pieniądze i poufne dane. „Takie listy i wiadomości e-mail sugerują, że zostały wysłane przez znane organizacje, jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO)” kontynuują przedstawiciele KGP.
Apelujemy! Bądźcie niezwykle ostrożni. Przyglądajcie się uważnie linkom, zanim w nie klikniecie, przeczytajcie kilka razy wiadomość, którą otrzymaliście, zanim podejmiecie jakiekolwiek dalsze kroki, pokażcie taką informację członkowi rodziny, aby spojrzał na nią także ktoś inny. Nie dajcie się oszukać!
piątek, 20 marca, 2020
Uwaga na pewnego chciwego ojczulka z Torunia, który zachowuje się perfidnie namawiając na większe wpłaty z powodu epidemii.