Rajca Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę, że ostrowskie muzeum funkcjonuje inaczej, niż chociażby podobne placówki w sąsiednich powiatach. Przedstawiając interpelację zarzucił, że „można zwiedzać je tylko w godzinach dogodnych dla dyrektora”. – W muzeum jest zatrudnionych 14 pracowników. Oczywiście pan dyrektor zaraz mi powie, że jest 12 etatów. Nie, jest to tak cwanie zrobione, że jest 11 etatów i 0,95 następnego etatu. Że jeżeli kogoś nie ma w pracy, no to go nigdy nie ma, bo to akurat te 5 proc. to jest – wyjawił Marian Herwich.
Z taką argumentacją nie zgodził się Witold Banach, szef tej placówki. Odpowiedział, że jedyne, co zgadza się w wypowiedzi radnego, to nazwisko dyrektora muzeum i tytuły wymienionych publikacji. – Te wszystkie uwagi pana Herwicha dotyczące godzin otwarcia, dni otwarcia, to niestety mija się z prawdą – zaznaczył dyrektor.
Wrócił też do decyzji dotyczącej udostępniania muzeum w co drugi weekend. – To wynika wyłącznie z tego, o czym mówiłem 4 lata temu, kiedy powierzchnia muzeum zwiększyła się z 420 m do 900 m. Dla każdego logicznie myślącego człowieka jest jasne, że jeśli się zwiększa powierzchnia użytkowa o 100 proc., to należy zwiększyć liczbę personelu – wyjaśnił.
Odniósł się też do liczby etatów wskazanych przez radnego Platformy Obywatelskiej. Tutaj również wskazał nieścisłość. – Owszem, jest 14 osób, ale 14 osób nie oznacza 14 etatów. Dokładnie jest to 10,95 etatu. To 0,95 bierze się z tego, że jeden z pracowników jest na 3/4, a informatyk jest na 1/5 – wyliczył dyrektor Banach.
Odpowiedź podsumował tym, że nie oczekuje od radnych pochwał, ale „elementarnej, obiektywnej oceny”. – Nie wiem, panie radny Marianie, co panem kieruje. Panu się wydaje, że pan mi mocno dokuczy swoimi wystąpieniami. Oczywiście, to nie jest dla mnie miłe. Ale pan mojego dorobku nie jest w stanie zniweczyć. Nie ma pan do tego narzędzi. A ten dorobek oceniali inni, którzy mają do tego narzędzia – podkreślił szef ostrowskiego muzeum.
Tymczasem Marian Herwich oczekuje na odpowiedź na złożoną interpelację. Podczas sesji poprosił też prezydent Beatę Klimek o wydanie zarządzenia bądź uchwały, w którym to dokumencie miałyby się zawierać godziny otwarcia tej placówki „biorąc pod uwagę dobro miasta i zwiedzających”.
To jest sama prawda, pracujący mieszkaniec Ostrowa nie ma szans aby to muzeum zwiedzić. Sama się od kilku lat wybieram, ustalenie który to weekend jest do zwiedzania graniczy z cudem. Godziny otwarcia nie są dostosowane do mieszkańców-chciałabym wiedzieć ile osób tak naprawdę to muzeum zwiedza
Proponuję stanąć pod Muzeum i liczyć ludzi (ciekawość będzie zaspokojona)
Też jestem pracującą mieszkanką i zwiedzałam to Muzeum kilka razy , ostatnio w niedzielę w styczniu nie miałam problemu z ustaleniem (w dobie internetu) godzin i dni otwarcia. Jestem pełna podziwu dla Dyrektora że w tak małym mieście prowadzi tak wspaniałą placówkę .
eh Marian znowu to dodawanie ułamków, nie? Miało się skończyć wraz ze szkołą, a tu znowu trzeba.
Banach zawsze był krętaczem i w godzinach pracy pisał swoje wypociny, które potem prywatnie sprzedawał. Najgorszy dyrektor w regionie a czy niezatapialny? Dożywocie ma w muzeum?
Albumy typu Ostrów w dawnej pocztówce, czy Ostrowska Nostalgia to wspaniale dzieła, nagradzane i fantastyczne wizytówki miasta. Wstydziłbyś się „ostrowianinie” nazywać je wypocinami. Dyrektor Banach to świetny autor świetnych dzieł i bardzo dobry, dbający swoją placówkę dyrektor. Znam wiele zapyziałych powiatowych muzeów, nasze jest po prostu świetne. A że radny nie lubi dyrektora, to musi od razu na forum?
Nareszcie, radni dostrzegli pewne sprawy.
Ostrowianinie- nie znam dyr.Banacha ale książki o Radziwiłłach i Czartoryskich to nie wypociny. Zapewne nie czytałeś.
Znowu duperelami się zajmują.
Herwich to niech sobie przyjdzie i zobaczy jak poklejona jest ulica Reymonta jak ona wygląda same łaty dziury bo jest wybrany przez mieszkańców dzielnicy Wenecja a pierdolami się zajmuje tylko na Wenecji nie ma nawet porządnego supermarketu ani przychodni czy bankomatu wszystko trzeba jeździć do miasta.
Wiesz zdegustowany, z tymi pretensjami to do pani Klimek. Radni PO z p. Marianem od kilku lat wpisują ul. Reymonta do remontu jako priorytetowe propozycje, a pani Klimek ją wyrzuca. A o markecie, bankomacie czy przychodni, wierz mi nie decyduje rada osiedla, ani nawet rada miasta. To decyzje właścicieli marketów i banków. A co do przychodni, to i szpital i przychodnie przyszpitalne, apteka i prywatne przychodnie Bakra leżą w osiedlu Wenecja. No to o co ci chodzi? Nie wiedzialeś?